Jak powiedział w środę rzecznik prasowy Sądu Apelacyjnego w Gdańsku Waldemar Płóciennik, podczas rozprawy odwoławczej obecność oskarżonego nie jest obowiązkowa. Szef "Samoobrony" w poniedziałek podczas wizyty w Gdańsku deklarował jednak, że niezależnie od obowiązków w Sejmie stawi się na rozprawę.
Sąd Apelacyjny w Gdańsku w połowie października zawiesił postępowanie przeciwko posłowi i szefowi "Samoobrony". Powołał się przy tym na chroniący go immunitet, który według ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora dotyczy również czynów popełnionych przed uzyskaniem mandatu. Na wniosek Rzecznika Praw Obywatelskich Trybunał Konstytucyjny 28 listopada uznał jednak, że można kontynuować proces posła lub senatora, jeśli zaczął się on przed wyborem danej osoby do parlamentu.(kar)