RegionalneTrójmiastoKarnowski zafunduje kablówkę emerytom? Przestępcy wymyślili nowy sposób oszukiwania

Karnowski zafunduje kablówkę emerytom? Przestępcy wymyślili nowy sposób oszukiwania

• Oszuści oferują montaż anteny i zapewniają, że abonament opłacą sopoccy urzędnicy
• W efekcie 1,9 tys. wyłudzeń "na legendę" złodzieje zarobili 19 mln zł
• Kom. Czerwiński: policjanci nigdy nie żądają przekazania pieniędzy

Karnowski zafunduje kablówkę emerytom? Przestępcy wymyślili nowy sposób oszukiwania
Źródło zdjęć: © Wikipedia
Tomasz Gdaniec

04.07.2016 | aktual.: 10.07.2016 09:47

- Mieszkańcy osiedla Brodwino w Sopocie zgłaszają, że od kilku dni po mieszkaniach chodzą przedstawiciele firmy Cyfrowy Dom i nakłaniają starszych mieszkańców do zamontowania ich anteny za jedyne 500 zł. Deklarują, że koszty abonamentu bierze na siebie urząd miasta, bo to rzekomo taki prezent od prezydenta Sopotu dla osób, które ukończyły 70 lat. Deklarują też, że załatwią zerwanie umów długoterminowych - informuje Biuro Prasowe sopockiego magistratu.

Mimo kolejnych komunikatów i próśb policji, nadal wiele starszych osób zachowuje się łatwowiernie, wpadając w sidła oszustów. Przestępcy działający metodą "na legendę" wyłudzają pieniądze, żerując na osobach starszych, m.in. babciach, matkach, dziadkach. W 2014 roku w całej Polsce policjanci odnotowali 1,9 tys. przestępstw tego typu. Straty poniesione w ich wyniku sięgnęły aż 19 mln złotych. Niestety, tylko niewielka część sprawców została zatrzymana. Kila dni temu ofiarą oszustów padli kolejni mieszkańcy Pomorza.

- Metodą "na legendę" w Ustce oszukane zostało małżeństwo dwojga 80-letnich mieszkańców tego miasta. Zaufali oni oszustom i przekazali pieniądze o wartości 40 tysięcy złotych. Inaczej sytuacja wyglądała w Słupsku - oszuści, kontaktując się telefonicznie z 79-letnią kobietą, próbowali wyłudzić od niej 30 tysięcy złotych. Po zakończeniu rozmowy, pokrzywdzona zreflektowała się, że ktoś próbuje ją oszukać i nie doszło do przekazania posiadanych oszczędności - mówi Wirtualnej Polsce kom. Robert Czerwiński, rzecznik prasowy słupskiej policji.

Jak przypominają funkcjonariusze, policjanci nigdy nie informują o prowadzonych przez siebie sprawach telefonicznie. Nigdy też nie żądają przekazania pieniędzy.

Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Zobacz także
Komentarze (1)