RegionalneTrójmiastoGdańskie deptaki będą bezpieczniejsze? Ustawiono nowe ograniczniki

Gdańskie deptaki będą bezpieczniejsze? Ustawiono nowe ograniczniki

Deptaki gdańskiego Głównego Miasta bardziej bezpieczne. Urzędnicy wymienili stare ograniczniki na murowane. Teraz samochody nie będą skracać już sobie drogi ulicą Straganiarską. Jest ona bowiem kolejnym miejskim deptakiem.

Gdańskie deptaki będą bezpieczniejsze? Ustawiono nowe ograniczniki
Źródło zdjęć: © ZDiZ Gdańsk | Karol Stańczak
Tomasz Gdaniec

- Na Straganiarskiej oraz kilku innych ulicach Głównego i Starego Miasta ustawiliśmy nowe ograniczniki ruchu. Dotychczasowe - metalowe słupki okazały się niezbyt skuteczne. Bardzo często kierowcy po prostu je taranowali i mimo, iż na ulicach tych obowiązuje zakaz ruchu, wjeżdżali tam, skracając sobie drogę do celu. Zdecydowaliśmy więc o wymianie słupków, przy okazji zmieniając zupełnie ich stylistykę. Chcieliśmy, żeby oprócz skuteczności, komponowały się również z historycznym charakterem tego rejonu Gdańska - mówi zastępca prezydenta Gdańska Piotr Grzelak.

Na sześciu ulicach Głównego oraz Starego Miasta - Straganiarskiej, Piwnej, Tkackiej, Kołodziejskiej, Ogarnej oraz Lektykarskiej ustawiono 30 bloków uniemożliwiających ruch samochodów. Wykorzystano do tego granitowe kostki o wymiarze 60x60x60 cm. Inwestycja pochłonęła 30 tys. złotych.

- Będziemy obserwować, jak sprawdzają się w użytkowaniu. Jeśli będą spełniać swoja rolę, rozważymy ustawienie kolejnych - deklaruje dyrektor Zarządu Dróg i Zieleni w Gdańsku Mieczysław Kotłowski.

Przejażdżki zamkniętymi dla ruchu kołowego deptakami mogą być bardzo kosztowne. Przekonał się o tym w połowie sierpnia mieszkaniec Lęborka, który jechała historyczną Drogą Królewską w gdańskim Głównym Mieście. Pojazd zatrzymał się pod ratuszem. Wówczas interwencję podjęli strażnicy miejscy. 30-latek próbował bagatelizować popełnione przez siebie wykroczenie. Był arogancki i opryskliwy. Upierał się, że mandat w wysokości 500 złotych to zbyt sroga kara. Sugerował, że wystarczy mu pouczenie. Ostatecznie został ukarany kwotą pół tysiąca złotych.

Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (4)