Gdańsk. Zabójstwo dwumiesięcznego dziecka. Nowe fakty ws. 31‑letniej matki
Nowe informacje ws. tragedii na komisariacie w Gdańsku. 31-letnia kobieta przyniosła martwe niemowlę na komisariat policji i przyznała, że je zabiła. Sprawę badają śledczy.
26.06.2021 22:07
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Gdańsku Grażyna Wawryniuk poinformowała, że prokuratura wnioskowała o trzymiesięczny areszt dla 31-latki w warunkach szpitalnych.
Sąd Rejonowy w Gdańsku wydał w sobotę decyzję o areszcie, jednak to postanowienie na razie nie jest prawomocne.
Kobieta została przesłuchana w szpitalu na oddziale psychiatrycznym, gdzie podejrzana przebywa po jej zatrzymaniu. Tam też usłyszała zarzuty. Grozi kara dożywotniego więzienia, przyznała się do winy i złożyła wyjaśnienia.
31-latce grozi kara dożywotniego więzienia. Podejrzana o zabójstwo dwumiesięcznej córki przyznała się do winy i złożyła wyjaśnienia. Jak wynika ze wstępnej opinii sekcji zwłok, przyczyną śmierci dziecka było gwałtowne uduszenie.
Gdańsk. Dramat na komisariacie. Nie żyje niemowlę
W piątek pojawiła się informacja, że w jednym z komisariatów Gdańsku miała pojawić się kobieta. W czasie rozmowy z funkcjonariuszami miała przyznać, że zabiła swoje dziecko i trzyma je w samochodzie, który stoi zaparkowany przed komisariatem.
Policjanci rzucili się na pomoc. W samochodzie znaleźli około dwumiesięczne niemowlę. Dziecko nie oddychało.
Funkcjonariusze z Gdańska przystąpili do akcji reanimacyjnej, ta jednak nie przyniosła skutku. Niemowlę zmarło, a jego zgon potwierdził lekarz, który został wezwany na komisariat.
Na razie śledczy nie udzielają więcej informacji w sprawie. Media nieoficjalnie donoszą jednak, że matka dziecka miała być w bardzo złej kondycji psychicznej i istnieje spore prawdopodobieństwo, że chorowała na depresję poporodową. Ten wątek będzie badany w ramach śledztwa.