Gdańsk. Wnukowi byłego prezydenta grozi wysoka kara. Proces o pobicie Szwedów
Śledczy chcą kary 6 lat więzienia dla Bartłomieja W., wnuka byłego prezydenta oraz jego kolegów za rozbój na obywatelach Szwecji. W gdańskim sądzie wygłoszono mowy końcowe w ponownym procesie w tej sprawie. Wyrok po weekendzie.
Sąd ponownie rozpatruje sprawę, w której oskarżony jest Bartłomiej W., wnuk byłego prezydenta, bo apelację złożyła prokuratura. We wtorek wygłoszono mowy końcowe. Śledczy zażądali dla Bartłomieja W. 6 lat więzienia, a dla jego kolegów 6,5 i 7,5 roku za kratami.
Prokurator Michał Witkowski powiedział Radiu Gdańsk, że nie ma wątpliwości, że oskarżeni są winni napaści na Szwedów w starszym wieku.
Proces wnuka byłego prezydenta. "Bili pałką teleskopową"
- Rozbój ten charakteryzował się bardzo nieadekwatnym poziomem przemocy, jaką zastosowali oskarżeni - powiedział Witkowski. Dodał, że choć pałka teleskopowa nie jest narzędziem traktowanym przez Kodeks karny jako niebezpieczne, ale jest w stanie spowodować bardzo poważne obrażenia.
Bartłomiej W. zaprzecza wszystkiemu, o co oskarżają go śledczy. Nie przyznaje się do kradzieży i pobicia.
Wnuk byłego prezydenta: nie przyznaję się
- Była też do tego załączona sprawa udziału w bójce. Do tego się przyznałem i odbyłem karę, co do dnia - stwierdził wnuk polityka. Obrońcy Bartłomieja W. i pozostałych oskarżonych wnieśli o uniewinnienie.
Mężczyźni są oskarżeni o napaść na dwóch szwedzkich turystów w centrum Gdańska w maju 2018 r. Obcokrajowcy zostali pobici i okradzeni.
Gdański sąd wyrok w tej sprawie ogłosi w poniedziałek - 28 marca.
Źródło: Radio Gdańsk