Lech Wałęsa o Putinie: Kiedyś wspierałem go. Gdzie mogłem, to mu pomogłem
Lech Wałęsa przyznaje, że kiedyś miał dobre zdanie o Władimirze Putinie. Teraz jednak widzi, że rosyjskiemu przywódcy ufać nie można. - Wpierałem go. Gdzie mogłem, to mu pomagałem - mówi były prezydent Polski.
11.02.2022 | aktual.: 11.02.2022 07:52
Lech Wałęsa w rozmowie z "Faktem" podkreśla, że należy przeciwstawić się Rosji, jeśli ta próbuje napaść na Ukrainę. - Każdy naród ma prawo do wolności - wskazał były prezydent. Lech Wałęsa zdradził również, co by zrobił, gdyby to on kierował krajem.
Lech Wałęsa o Putinie: "Wpierałem go. Gdzie mogłem, to mu pomagałem"
- Gdyby ja kierował, poprosiłbym naród: stajemy ramię w ramię z Ukrainą. Rosji nie na wszystko można pozwalać - powiedział tabloidowi polityk.
W rozmowie z "Faktem" Wałęsa wyznał, że kiedyś miał dobre zdanie o prezydencie Rosji. Jednak zaznaczył, że to już przeszłość, bo "Putinowi nie można ufać".
- Wpierałem go. Gdzie mogłem, to mu pomagałem, ale teraz, kiedy próbuje zaatakować Ukrainę, cofam swoje poparcie, bo to jest zbyt niebezpieczne i tego nie wolno robić - podkreślił.
Zobacz też: Co się dzieje na granicy z Białorusią? Najnowsze informacje
Inwazja Rosji na Ukrainę. Apel Bidena
Tymczasem sytuacja między Zachodem a Rosją jest coraz bardziej napięta. Prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden zaapelował do obywateli USA, którzy przebywają na Ukrainie, o natychmiastowe opuszczenie tego kraju.
- Amerykańscy obywatele powinni wyjechać już teraz - ostrzega Joe Biden. - To nie jest tak, że mamy do czynienia z organizacją terrorystyczną. Mamy do czynienia z jedną z największych armii na świecie. To zupełnie inna sytuacja i sprawy mogą się potoczyć w szaleńczym tempie - podkreśla amerykański przywódca.
Źródło: "Fakt", PAP