Gdańsk. Policjanci zatrzymali pijanego policjanta. Zasnął za kierownicą
Kompletnie pijany policjant z komendy miejskiej w Gdańsku wsiadł do auta i zasnął za kierownicą na jednym ze skrzyżowań. Grożą mu 2 lata więzienia.
W niedzielę rano, na jednym ze skrzyżowań w Gdańsku, przypadkowy kierowca zwrócił uwagę na auto stojące na prawym pasie. Jego kierowca siedział z głową pochyloną nad kierownicą.
Zaniepokojony świadek sądził, że kierowca zasłabł. Wezwał więc karetkę. Jednak, gdy otworzył drzwi samochodu, by udzielić mu pomocy, poczuł silną woń alkoholu. O swoim odkryciu zawiadomił więc policję.
Gdy policjanci przybyli na miejsce okazało się, że pijany kierowca to 44-letni policjant z komendy miejskiej w Gdańsku.
Gdańsk. Pijany policjant za kierownicą. Nie przyznaje się do winy
- Mężczyzna był poza służbą. Pobrano do badań próbki krwi, których wyniki wskazywały, że miał w organizmie ponad 2 promile alkoholu - poinformowała polsatnews.pl prok. Grażyna Wawryniuk, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Komendant Miejski Policji w Gdańsku natychmiast zawiesił funkcjonariusza w wykonywaniu obowiązków służbowych, wszczął postępowanie dyscyplinarne oraz procedurę zwolnienia go ze służby.
Nie są to jedyne problemy policjanta. W poniedziałek 44-latek usłyszał zarzut prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości. Co ciekawe, mimo że został przyłapany niemal na gorącym uczynku, nie przyznaje się do winy.
Mężczyźnie grożą 2 lata więzienia.
Źródło: polsatnews.pl