Dzieci były zabierane rodzicom wyłącznie za biedę? "Sprawy zostały wskazane błędnie"
• W żadnej z 61 spraw dzieci nie były zabierane wyłącznie z powodu biedy
• Michalak: umieszczenie dziecka poza rodziną jest ostatecznością
• Ośrodki pomocy społecznej nie zawsze właściwie diagnozują problemy rodzin
07.07.2016 | aktual.: 07.07.2016 13:31
- Zaniepokojony tak dużą ilością tego typu orzeczeń, poddałem dogłębnej analizie wskazane sprawy, tak, aby ewentualnie móc udzielić w ramach posiadanych kompetencji wszelkiej możliwej pomocy dzieciom i ich rodzinom. Od lat konsekwentnie stoję na stanowisku, że najlepszym środowiskiem dla rozwoju i wychowania dziecka jest rodzina, a umieszczenie dziecka poza nią jest ostatecznością - wyjaśnia Marek Michalak, Rzecznik Praw Dziecka.
O sprawie zabierania dzieci rodzicom wyłącznie ze względu na złe warunki finansowe informowaliśmy pod koniec grudnia ubiegłego roku. Z przedstawionych wówczas przez Ministerstwo Sprawiedliwości danych wynikało, iż w okresie od 1 stycznia 2015 r. do 30 czerwca 2015 r. liczba spraw, w których złe warunki ekonomiczne i bytowe rodziny były jedyną przyczyną orzeczeń o umieszczeniu małoletniego poza rodziną biologiczną wyniosła 61 przypadków. Rzecznik Praw Dziecka przeanalizował te sprawy. Prawda okazała się być jednak inna.
- W 18 przypadkach sądy poinformowały rzecznika, że sprawy te zostały wskazane błędnie, powodem było niewłaściwe wypełnienie przez pracowników sądów formularzy statystycznych albo błąd wynikający z nieprawidłowego działania systemu elektronicznego - dodaje Rzecznik.
Jak stwierdza Rzecznik Praw Dziecka, dokładna analiza pozostałych 43 akt nie potwierdziła, żeby w badanych sprawach wyłączną przyczyną umieszczenia dziecka w pieczy zastępczej były warunki materialne i socjalne rodziny. Jedynie w 8 sprawach sygnalizowano problem trudności finansowych rodziny, ale przesłanka ta występowała łącznie z innymi przyczynami, w szczególności zaniedbaniami opiekuńczo-wychowawczymi rodziców.
Jak powstał problem? Ośrodki pomocy społecznej nie zawsze właściwie diagnozują problemy i nie docierają do wszystkich rodzin potrzebujących pomocy. Dlatego w niektórych gminach baza wiedzy o rodzinach z problemami opiekuńczo-wychowawczymi jest niekompletna, a część rodzin pozostaje poza systemem wsparcia. W skrajnych przypadkach zdarzyło się nawet, że dzieci zabierane były z rodzin, które nie zostały wcześniej zidentyfikowane przez ośrodki pomocy społecznej jako potrzebujące pomocy.
Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .