Pomorskie. Donos na kierownika schroniska. Miał bić psy. "To medialna nagonka"
Skandal w schronisku dla zwierząt. Byli pracownicy placówki w Kościerzynie twierdzą, że jej kierownik bił zwierzęta pałką. Sprawę wyjaśnia policja i prokuratura.
O sprawie poinformowało "Radio Gdańsk". Wedle relacji byłych pracowników kierownik obiektu miał się znęcać nad zwierzętami.
Z relacji świadka, do którego dotarła rozgłośnia, wynika, że mężczyzna często stosował przemoc wobec znajdujących się w schronisku psów. - Byłem świadkiem kilkukrotnego użycia pałki policyjnej typu tonfa w celu rozdzielania psów - powiedział "Radiu Gdańsk" świadek.
Zgłoszenie od mieszkanki powiatu kościerskiego
W miniony weekend do Komendy Powiatowej w Kościerzynie zgłosiła się mieszkanka powiatu kościerskiego i powiadomiła o nieprawidłowościach, do których mogło dojść w jednym ze schronisk dla zwierząt na terenie naszego powiatu - informuje rzecznik kościerskiej policji asp.szt. Piotr Kwidziński.
Mundurowi niezwłocznie przystąpili do działania, między innymi przesłuchali świadków. Zebrany materiał dowodowy został przekazany do Prokuratury Rejonowej w Kościerzynie.
Zobacz też: Była u Gowina, przeszła do PiS. Gorzki komentarz
Kontrola na terenie schroniska w Kościerzynie
Prokurator wydał postanowienie o przeprowadzeniu kontroli placówki. Odbyła się ona w środę w asyście lekarza weterynarii. - Obecnie analizujemy materiał - dodał rzecznik Kwidziński.
"Trwa medialna nagonka na mnie"
Udało nam się skontaktować z kierownikiem schroniska, który zaprzecza doniesieniom. - Oddałem się do dyspozycji zarządu. Trwa medialna nagonka na moją osobę. Przez ostatnie dwa lata wykonaliśmy kawał dobrej pracy. Poprawiliśmy infrastrukturę schroniska. Uratowaliśmy wiele zwierząt. Oczywiście współpracuje z organami ścigania. Czekam, aż sprawa się wyjaśni - powiedział mężczyzna w rozmowie z redakcją WP.