Burza wokół patrona gdańskiego lotniska. Internauci chcą zmiany
• Środowiska narodowe chcą zmiany patrona gdańskiego lotniska
• Fala komentarzy zalała profil społecznościowy portu lotniczego
• To efekt otwarcia tzw. szafy Kiszczaka
• Opinie internautów są podzielone
• Kilian: w Polsce są dużo poważniejsze problemy
"Bolek będzie już tylko i wyłącznie Bolkiem. Cienkim Bolkiem. Gdyby na początku 90 roku stanął przed narodem i powiedział, że w latach 70-tych sprzedawał kumpli za kasę, aby żyć jako tako z dziewięcioosobową rodziną i kochankami, aby później zachowywać się bardziej honorowo to 70 proc. Polaków by to przyjęło jako posiadanie jaj. A tak pozostanie tylko i wyłącznie Bolek - konfident komunistycznej bezpieki. Dziś to właśnie 70 proc. rodaków wie jak go ocenić i nie pomogą tłumaczenia, że coś tam podpisał, bo SBek płakał, że go na samochód nie stać i potrzebuje kasy za werbunek" - pisze na profilu społecznościowym gdańskiego lotniska jeden z internautów (pisownia oryginalna - przyp. red.). - Na hasło "Bolek" zniżka 10 proc. Zapraszamy - dodaje inny internauta.
Burza w sprawie patronatu nad gdańskim lotniskiem rozpoczęła się w ubiegłym tygodniu, gdy wdowa po generale Czesławie Kiszczaku - Maria Kiszczak poinformowała Instytut Pamięci Narodowej o posiadanych dokumentach w sprawie pracy agenturalnej tajnego współpracownika SB - tzw. Bolka.
Dokumenty dostępne są od poniedziałku w pracowni naukowej IPN w Warszawie. Dzień później będą udostępniane w Gdańsku oraz Bydgoszczy. Z opublikowanych do tej pory dokumentów wynika, że lider Solidarności podpisał zobowiązanie do współpracy i pobierał za nie pieniądze.
Środowiska narodowo-konserwatywne zorganizowały w Gdańsku pikietę w tej sprawie. Na manifestacji pojawiło się kilkanaście osób, głównie sympatyzujących z Młodzieżą Wszechpolską. Uczestnicy spotkania domagali się od władz miasta zmiany patrona portu lotniczego. Według demonstrantów Lecha Wałęsa powinna zastąpić inna, mniej kontrowersyjna postać. Podczas toczącej się w Internecie dyskusji na ten temat, część internautów wzięła w obronę byłego prezydenta.
"Port lotniczy nosi imię ikony. I tak ma być (...). Wszyscy razem frustraci nie sięgacie mu do pięt. Za małą chwilę będzie Kaczyńskiego, bo przecież Bolka się wstydzimy" - komentuje użytkowniczka Anna Złocka. "Tak samo, jak mamy ulice Piłsudskiego, rondo Kaczyńskiego, czy innych znanych i mniej znanych polityków. Przecież jeszcze nie ma potwierdzenia. Wychodzę z założenia, że nie jest to miejsce i temat do właśnie tego typu dyskusji. Tutaj piszemy o samolotach" - dodaje kolejny internauta.
Głos w sprawie swojej przeszłości wielokrotnie zabierał również sam Lech Wałęsa. "Tak przegrałem. Tylko w tym miejscu, gdzie prawie wszyscy uwierzyli że jednak jakaś zdradziecka agenturalna współpraca z SB 46 lat temu incydentalnie krótko ale była , i na krótko zostałem złamany .To nieprawda. Nie jestem w stanie jednak Was przekonać. Dziękuję. Zdradziliście mnie nie ja Was" - napisał na swoim blogu były prezydent.
- Cała sprawa powinna zostać dokładnie wyjaśniona. Jednak to bardzo przykre, że po tylu latach nadal musimy zmagać się z tego typu sprawami. Do samego pomysłu nie chciałbym się odnosić, ponieważ w Polsce są dużo poważniejsze problemy. Jednocześnie zgadzam się, że aktywność byłego prezydenta miała przełożenie na kształt ustrojowy naszego kraju - ocenia w rozmowie z Wirtualną Polską Jan Kilian, pomorski poseł Prawa i Sprawiedliwości.
Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .