Biznesmeni się skarżą, premier zapewnia
Premier Leszek Miller zapewnił w sobotę w
Gdańsku, że pierwsze skutki wprowadzanych przez rząd zmian
prawnych, dotyczących rozwoju przedsiębiorczości, małe i średnie
firmy powinny odczuć na przełomie 2002 i 2003 roku.
Pytany podczas briefingu prasowego o większą niż w krajach Europy Zachodniej tendencję małych i średnich firm w Polsce do zmniejszania zatrudnienia, premier powiedział, że wynika to z niskiego wzrostu gospodarczego.
W tym roku wzrost gospodarczy osiągnie tylko 1% PKB, a te przepisy, które w tej chwili rząd kieruje do Sejmu, wejdą dopiero za jakiś czas. Dobroczynne skutki zmian prawnych ujawnią się za kilka miesięcy, zatem pozytywnych efektów trzeba oczekiwać na przełomie tego i przyszłego roku- wyjaśnił szef rządu.
Miller zaznaczył, że najważniejsze jest to, iż według projektu przyszłorocznej ustawy budżetowej wzrost PKB wyniesie 3%. A więc zakładamy bardzo istotny wzrost. A ten wzrost przeniesie się na przedsiębiorstwa i co najważniejsze na rynek pracy. Przeniesie się oczywiście w tendencjach pozytywnych - stwierdził.
Do działań rządu na rzecz rozwoju przedsiębiorczości premier przekonywał podczas dwugodzinnego spotkania z ok. 200 przedstawicielami małych i średnich firm z województwa pomorskiego, które w 2001 r. otrzymały certyfikat ISO 9000.
Biznesmeni wskazywali m.in., że potrzebne jest uelastycznienie Kodeksu pracy. Związkowcy powinni zrozumieć, że jeśli będą bankrutować przedsiębiorstwa, to i związki. Dobrze byłoby, żeby pamiętali o tym, kiedy będą składać nowe postulaty - komentował premier.
Uczestniczący w spotkaniu skarżyli się m.in. na drogie kredyty bankowe i powolne działanie sądów gospodarczych, co powoduje często niemożność odzyskania przez firmy należnych im wierzytelności.
Premier zwrócił się też do przedsiębiorców, aby w swoich środowiskach przekonywali do korzyści płynących dla Polski z racji członkostwa w Unii Europejskiej.
Podczas spotkania z dziennikarzami szef rządu odniósł się też do sprawy odrzucenia przez ministerstwo gospodarki aplikacji władz Sopotu o dofinansowanie remontu tamtejszego molo z programu Phare.
Może zmartwię mieszkańców Sopotu, ale mają do czynienia z niekompetentną władzą samorządową, która nie potrafi przekazać dobrze oddanego projektu i dobrze wykonanego wniosku. Więc proszę mieszkańców Sopotu, żeby nie dopatrywali się żadnych podtekstów politycznych, tylko żeby wymagali od swoich prezydentów kompetencji - powiedział Miller.
Podczas wizyty w Gdańsku premier potkał się z działaczami pomorskiego SLD. Wziął też udział w uroczystym posiedzeniu Klubu Współczesnej Myśli Politycznej, którego prezesem jest marszałek Senatu Longin Pastusiak. Klub obchodzi w tym roku 10. rocznicę powstania.
Na zakończenie wizyty Millera w Gdańsku planowane jest jego spotkanie na lotnisku z bokserem Dariuszem Michalczewskim. (and)