Atak na pasażerkę na lotnisku w Gdańsku. "Przystawił jej rozbitą butelkę do gardła"
Napaść w terminalu gdańskiego lotniska. Mężczyzna zaatakował inną pasażerkę - przystawił jej rozbitą butelkę do szyi i groził jej śmiercią. Kobieta została ranna w rękę, a 33-letniego obezwładnili pracownicy ochrony.
Incydent miał miejsce w niedzielę wieczorem, tuż przed odlotem samolotu z Gdańska do Dublina. Pasażerowie już wychodzili klatką schodową, która prowadzi na płytę lotniska.
W pewnym momencie 33-letni mężczyzna rozbił szklaną butelkę i złapał kobietę, która szła obok. Chwilę później przystawił jej "tulipana" do gardła.
Podczas ataku napastnik krzyczał i był wulgarny. Michał Dargacz, rzecznik prasowy Lotniska im. Lecha Wałęsy wyjaśnia, że mężczyzna zdążył zranić poszkodowaną w rękę, zanim zdążyli zareagować - będący w pobliżu - pracownicy ochrony lotniska.
Na miejsce wezwano policję. 33-latek został zatrzymany. Pobrano mu krew do badań toksykologicznych, aby stwierdzić, czy nie był pod wpływem narkotyków albo dopalaczy.
- Policjanci cały czas zbierają materiał dowodowy w tej sprawie, aby jak najszybciej wyjaśnić, dlaczego 33-latek zaatakował kobietę - powiedziała w rozmowie z portalem trojmiasto.pl asp. Karina Kamińska z gdańskiej policji.
Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl