RegionalneTrójmiastoAreszt dla mężczyzny, który chciał zabić swoją ciężarną żonę

Areszt dla mężczyzny, który chciał zabić swoją ciężarną żonę

• Mężczyzna, który zaatakował swoją ciężarną żonę na razie nie wyjdzie na wolność
• Prok. Paszkiewicz: sąd zastosował areszt na okres trzech miesięcy
• W latach 2012-2015 ponad 265 tys. razy wypełniono "Niebieską Kartę"

Areszt dla mężczyzny, który chciał zabić swoją ciężarną żonę
Źródło zdjęć: © WP | Tomasz Gdaniec
Tomasz Gdaniec

- Prokuratura Rejonowa w Gdyni prowadzi postępowanie przeciwko sprawcy znęcania się oraz usiłowania pozbawienia życia swojej żony, będącej w piątym miesiącu ciąży. Spowodował on u kobiety ciężkie obrażenia ciała w postaci choroby realnie zagrażającej jej życiu i naraził ją na utratę ciąży - informuje Wirtualną Polskę prok. Tatiana Paszkiewicz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.

Przybyli na miejsce zdarzenia policjanci przebadali mężczyznę alkomatem. Wynik - pół promila w wydychanym powietrzu. Okazuje się, że to nie pierwsza tego typu interwencja w tym domu. Od dłuższego czasu rodzina znajduje się bowiem pod opieką urzędników z ośrodka pomocy społecznej. Para ma jeszcze trzyletnią córkę. Funkcjonariusze byli już wzywani na interwencję do tego domu.

- Prokuratura skierowała wniosek o zastosowanie wobec podejrzanego środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania. Sąd, podzielając stanowisko Prokuratury wyrażone we wniosku, zastosował areszt na okres trzech miesięcy - dodaje prok. Paszkiewicz.

Jak wynika z danych Komendy Głównej Policji, tylko w latach 2012-2015 "Niebieską Kartę" wypełniono ponad 265 tys. razy. Ponad 17 proc. przypadków dotyczy przemocy domowej w warunkach recydywy. Najczęściej ofiarami agresji padają kobiety (68 proc.) oraz dzieci (prawie 21 proc.). W tym zestawieniu mężczyźni zajmują ostatnie miejsce. To oni za to w policyjnych statystykach stanowią większość napastników. Jednak, jak wynika z najnowszych danych, wzrasta też liczba aktów agresji ze strony kobiet. Tylko w ubiegłym roku zanotowano ich ponad 5,2 tys.

Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)