Andrzej Zybertowicz w "Kropce nad i": robi się świętych z ludzi, których zachowanie pozostawia wiele do życzenia
Profesor Andrzej Zybertowicz w wymownych słowach odniósł się do tego, jak, jego zdaniem, w przestrzeni publicznej postrzegani są Lech Wałęsa, Jerzy Owsiak czy zamordowany Paweł Adamowicz. - Mamy do czynienia z mistyfikacją, w której z osób, których zachowanie zawiera wiele wątpliwych ogniw, robi się niby anioły – ocenił w programie "Kropka nad i" na antenie TVN24.
25.01.2019 | aktual.: 25.01.2019 20:11
Zybertowicz: Lech Wałęsa prawdopodobnie miał jasne strony swojego życia i bardzo mroczne
W czwartek, w programie "Kropka nad i", doradca prezydenta RP Andrzeja Dudy, profesor Andrzej Zybertowicz w wymownych słowach ocenił, że z niektórych osób w przestrzeni publicznej "robi się świętych". Tymczasem "ich zachowanie pozostawia wiele do życzenia" – powiedział na antenie TVN24. W tym kontekście odniósł się jak, jego zdaniem, w przestrzeni publicznej postrzegani są Lech Wałęsa, Jerzy Owsiak czy zamordowany prezydent Gdańska Paweł Adamowicz.
- Lech Wałęsa jak wiemy, bo zostało to na podstawie analiz naukowych udowodnione był płatnym donosicielem Służby Bezpieczeństwa, a ludzi, którzy mówili prawdę o jego przeszłości ciągał po sądach i chciał zniszczyć – powiedział Zybertowicz.
Na pytanie Moniki Olejnik, czy Wałęsę powinno się "wygumkować" z historii, odpowiedział, że "nikt nie może wygumkować wybitnej postaci z historii". Dodał, że "zdrajcy i tyrani też mają niegumkowalne miejsce w historii". - Lech Wałęsa prawdopodobnie miał jasne strony swojego życia i bardzo mroczne. Problem polegał na tym, że system III RP utrzymywał i utrzymuje go w kłamstwie – kontynuował doradca prezydenta.
Profesor Zybertowicz skomentował postrzeganie w przestrzeni publicznej szefa Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. - Jerzy Owsiak upolitycznił projekt, pozwolił zrobić z siebie oręże polityczne – powiedział. Dodał także, że jeśli porównamy "nakłady na służbę zdrowia z budżetu, wszystkie, zsumowane korzyści Orkiestry to jest jakiś ułamek promila".
Zybertowicz: Ta próba robienia świeckich świętych z osób wątpliwych pokazuje, że ludzie mają potrzebę świętości
Andrzej Zybertowicz w "Kropce nad i" ocenił w jaki sposób śmierć Pawła Adamowicza może zmienić sytuację społeczno-polityczną w Polsce. - Może przyczynić się paradoksalnie do pogorszenia nastrojów, ponieważ od pierwszych godzin (…) niektóre środowiska próbują narzucić jednostronną, nieopartą na faktach interpretację - ocenił doradca prezydenta.
- To co się wydarzyło, jest wielką tragedią - powiedział o śmierci prezydenta Adamowicza. - Ja czułem się uderzony podwójnie - nie tylko tym złem, które tam uderzyło na scenie, tylko wylewem tego zła widocznego w Internecie. Nastąpiło nasilenie złych instynktów w przestrzeni swobodnej wypowiedzi, jaką jest Internet – ocenił.
Andrzej Zybertowicz w wymownych słowach mówił także o zamordowanym prezydencie Gdańska, Pawle Adamowiczu. - Wskazuję, że przy tym wspaniałym, świetnym, prezydencie (Pawle Adamowiczu - red.) i w czasie siedmiu lat rządów premiera wywodzącego się z Trójmiasta (mowa o Donaldzie Tusku - red.) rozkwitała mafia, bezkarność wielu środowisk – stwierdził, powołując się na książkę Bertolda Kittela "Mafia po polsku". - Więc z tą sprawnością samorządów, to powstrzymajmy się z oceną - dodał.
- Ludzie chcieliby mieć swoich świętych. Ta próba robienia świeckich świętych z osób wątpliwych pokazuje, że ludzie mają potrzebę świętości. Gdy wypycha się Kościół z ich życia, krytykuje się przywiązanie do tradycji i religii, to znajdują sobie ułomnych świeckich świętych – ocenił socjolog.