Adopcja za pieniądze będzie w Polsce zakazana?
Problem surogatek rodzących dzieci za pieniądze zostanie rozwiązany? Zakończyły się prace w sprawie nowelizacji ustawy adopcyjnej. Według pomysłu posłów możliwość tzw. „adopcji ze wskazaniem” ma zostać ograniczona do najbliższych krewnych rodziców dziecka. Projektem zajmie się teraz Sejm.
„26 lat, bez uzależnień, 60 kg wagi, 172 cm, naturalna blondynka, niebieskie oczy, po studiach. Z radością pomogę rodzicom, poszukującym matki zastępczej dla swojego skarbu. Warunki z pewnością uda nam się ustalić” - w internecie bez problemu można odnaleźć tysiące tego typu ogłoszeń. Jednak w niedługim czasie mogą one stać się bezprzedmiotowe, ponieważ proceder „wynajmowania brzucha” chcą ukrócić posłowie.
Sejmowa, stała podkomisja d/s nowelizacji prawa cywilnego zaproponowała wprowadzenie do ustawy zamkniętego katalogu osób, które mogłyby zostać wskazane przez biologicznych rodziców. Krąg ten ograniczałby się do krewnych rodziców dziecka i współmałżonka rodzica (chodzi o osobę spowinowaconą z jednym z biologicznych rodziców dziecka - przyp. red.). Tym samym wykluczeniu uległyby osoby płacące surogatkom.
- Regulacja ogranicza ryzyko doprowadzania do przysposobienia wyłącznie w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, a więc ogranicza zagrażające dzieciom podziemie adopcyjne. Projekt ustawy chroni więc prawa i dobro przysposabianych dzieci – uważa Marek Michalak, Rzecznik Praw Dziecka.
Ile można na tym procederze zarobić? Kilka lat temu w podwarszawskim Piasecznie działało Centrum Pośrednictwa Elizabeth. Jego oficjalnym zadaniem było pośrednictwo w zatrudnianiu opiekunek. Pod tą legendą kryła się jednak agencja zajmująca się pośrednictwem pomiędzy bezpłodnymi parami oraz chcącymi zarobić kobietami. Przeprowadzone wówczas śledztwo wykazało, że biuro zajmowało się pośrednictwem oraz nadzorowaniem przebiegu ciąży. Za tą działalność centrum inkasowało 1,2-2,4 tys. zł, nie biorąc za nic odpowiedzialności. Do tego należy doliczyć pieniądze wypłacane samej surogatce. Kwota ta waha się od 70 do nawet 140 tys. zł.
Nowelizacja zakłada również wprowadzenie dodatkowych wymogów wobec osób ubiegających się o adopcję. Sąd przed podjęciem decyzji będzie musiał, wedle projektu, wymagać od nich świadectwa ukończenia specjalnego szkolenia oraz przedstawienia opinii o możliwości pełnienia funkcji rodzica.
W Polsce problem surogatek jest całkowicie nieuregulowany. Nie istnieją przepisy, które jednoznacznie zabraniałby tego typu praktyk. Brak umocowania ustawowego powoduje, że bezpłodne pary tak chętnie korzystają z instytucji „adopcji ze wskazaniem”. Ile ich jest nie wiadomo, ponieważ żadna rządowa instytucja tego nie monitoruje.
Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .