100-tonowy wieloryb pojawił się w Bałtyku. Grozi mu śmierć głodowa
Niemieccy rybacy zaobserwowali u wybrzeży Danii Finwala. Ostatni raz 100-tonowy ssak pojawił się w polskim morzu w 2007 roku. Jeżeli nie wróci na Morze Północne, grozi mu śmierć głodowa.
Finwal jest obecnie największą, znaną odmianą wieloryba. Osiąga maksymalną długość 25 m i waży nawet ponad 100 ton. Większy jest tylko 190-tonowy płetwal błękitny.
Waga nie przeszkadza mu jednak w pływaniu, ponieważ potrafi rozwinąć prędkość dochodzącą do 48 km/h. Żywi się głównie skorupiakami planktonowymi. Zimą wędruje do ciepłych mórz, gdzie przychodzą na świat młode. Zamieszkuje wszystkie oceany. Obecnie jest gatunkiem zagrożonym wyginięciem. Jest poławiany ze względu na tłuszcz, mięso oraz skóry.
Badacze Morza Bałtyckiego podkreślają, że choć dla turystów widok wieloryba w Bałtyku jest nie lada atrakcją, to dla zwierzęcia stanowi śmiertelne zagrożenie. Gdy ssak pokona wąskie cieśniny i znajdzie się w wodach naszego morza, jest mu niezmiernie trudno znaleźć drogę powrotną.
Przykładem jest zdarzenie z listopada 2013 roku. Wówczas turyści odnaleźli na plaży we wsi Łazy ciało martwego wieloryba. Ważące ponad tonę zwierzę umarło z głodu, ponieważ w Bałtyku nie występował pokarm, którym się żywi.
Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .