"Traktat osłabia pozycję Polski w Unii Europejskiej"
Historyk Mieczysław Ryba, członek Kolegium IPN, gość "Sygnałów Dnia" uważa, że Traktat Lizboński osłabia pozycję Polski w Unii Europejskiej, która coraz bardziej zmierza w kierunku super-państwa.
02.04.2008 | aktual.: 02.04.2008 11:07
Gość "Sygnałów Dnia" - który jest adiunktem w Katedrze Historii Nowożytnej na KUL-u i wykładowcą w Wyższej Szkole Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu - podkreślił, że odrzucenie Traktatu nie oznaczałoby wyjścia z Unii. Zdaniem historyka wszystkie państwa członkowskie powinny zdecydować o ratyfikacji dokumentu na drodze referendum. Mieczysław Ryba przypomniał, że nie wszystkie kraje godzą się na to, by UE zmierzała w kierunku centralizacji procesu podejmowania decyzji.
Zauważył też, ze największą korzyścią dla Polski z członkostwa w Unii jest możliwość swobodnego obiegu towarów i usług.
Mieczysław Ryba wyraził opinię, że ceną za dopłaty unijne i inne korzyści z członkostwa jest redukcja suwerenności Polski. Historyk uznał, że politycy, debatując o Traktacie, nie skupili się należycie na tym problemie.