Tragiczny weekend na wodach Dolnego Śląska. Dwie osoby nie żyją
25-latek utonął na zalewie w Ryczeniu w powiecie górowskim. Przy brzegu innego pobliskiego akwenu znaleziono ciało 65-letniego mężczyzny. Policji udało się natomiast uratować 27-letnią wrocławiankę.
W nocy z soboty na niedzielę strażacy wyłowili ciało młodego mężczyzny z zalewu w Ryczeniu w powiecie górowskim. 25-latek pływał w akwenie wraz z dwoma kolegami. Dopiero po wyjściu z wody dostrzegli, że ich kompan gdzieś zniknął. Początkowo uznali to za żart, jednak po pewnym czasie zgłosili jego zaginięcie w Komendzie Powiatowej Policji w Górze. Po nocnych poszukiwaniach ciało mężczyzny znaleziono na dnie zalewu.
Również w sobotę przy brzegu jednego z prywatnych stawów w okolicy Wąsosza, także w powiecie górowskim, odnaleziono ciało 65-latka. Mężczyzna wybrał się tam na ryby. Przyczyny utonięcia wyjaśni sekcja zwłok.
Policja nie potwierdza, czy przyczyną utonięć mógł być alkohol. W obu przypadkach trwa ustalanie okoliczności.
Więcej szczęścia niż dwaj mężczyźni miała 27-letnia wrocławianka. W niedzielę, wczesnym popołudniem, policjanci z komisariatu Wrocław-Rakowiec otrzymali zgłoszenie o osobach potrzebujących pomocy w okolicach pomostu na Oławie przy ul. Szybkiej. Na miejscu funkcjonariusze zastali dwóch stojących na brzegu mężczyzn oraz tonącą kobietę.
Bezzwłocznie rzucili się na ratunek. Na miejscu pomocy medycznej udzieliło jej pogotowie ratunkowe. Okazało się, że 27-latka miała w organizmie 1,4 promila alkoholu. Okoliczności zdarzenia bada policja.
Od początku wakacji życie na wodach Dolnego Śląska straciło już kilkanaście osób. Krzysztof Zaporowski z komendy wojewódzkiej we Wrocławiu przestrzega, że przede wszystkim należy unikać kąpieli w miejscach niedozwolonych i kategorycznie nie wchodzić do wody po spożyciu alkoholu.
- Zwłaszcza w upalny dzień, podczas picia alkoholu, próba ochłodzenia się w wodzie może skończyć się tragicznie. Rozgrzany organizm przy wysokiej różnicy temperatur jest szczególnie narażony na udar - tłumaczy policjant.
- Ludzie po spożyciu alkoholu często przeceniają także swoje pływackie umiejętności, co jest bardzo często jedną z przyczyn utonięć - dodaje Zaporowski. Policjanci zalecają przede wszystkim korzystanie z akwenów dopuszczonych do kąpieli, na których znajdują się ratownicy.