Tragiczny pożar w Wieluniu. Ofiar mogło być więcej
Ogień wybuchł w nocy w domu wielorodzinnym. Na miejscu pojawiło się osiem zastępów straży pożarnej. Służby natknęły się na zwłoki 48-latka. Pozostałych mieszkańców udało się uratować, bo zadziała czujka tlenku węgla i dymu.
Do pożaru w domu wielorodzinnym doszło o godz. 4 w Wieluniu (woj. łódzkie). Na miejsce zdarzenia wysłano osiem zastępów straży pożarnej. Obecna była również policja i pogotowie - informuje portal radiozw.com.pl.
Część mieszkańców samodzielnie opuściła budynek. Wszystko dzięki czujce tlenku węgla i dymu, która była zamontowana w korytarzu. Strażacy dodatkowo ewakuowali osiem osób, które przebywają teraz u swoich rodzin - podaje TVP Łódź.
Po ugaszeniu pożaru służby natrafiły na zwłoki 48-latka. Strażacy wstępnie ustalili, że przyczyną pożaru było zaprószenie ognia przez mężczyznę. Akcja zakończyła się przed godziną 7.
Budynek nie uległ poważnemu uszkodzeniu i nadaje się do zamieszkania, ale ostateczną decyzję podejmie zarządca obiektu. Dokładne przyczyny i okoliczności pożaru wyjaśnia policja pod nadzorem prokuratora.
Przeczytaj również: Łódź. 15-latek porażony prądem. Trafił do szpitala w ciężkim stanie
Zobacz też: Śmiercionośny wirus w Chinach. Wzrasta liczba ofiar
Źródło: radiozw.com.pl/TVP Łódź
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl