Tragedia podczas wakacji w Turcji. Nie mogą sprowadzić Polki

Dramatyczny wypadek przerwał pierwsze w życiu wakacje w egzotycznym miejscu 40-letniej Polki. W drugim dniu została potrącona przez samochód na przejściu dla pieszych. Kobieta w stanie krytycznym trafiła do szpitala. Rodzina apeluje o pomoc w sprowadzeniu jej do kraju.

Polka wyjechała na wymarzone wakacje do Turcji, gdzie doszło do wypadku na przejściu dla pieszych
Polka wyjechała na wymarzone wakacje do Turcji, gdzie doszło do wypadku na przejściu dla pieszych
Źródło zdjęć: © Pixnio

12.10.2024 | aktual.: 12.10.2024 12:11

40-letnia Marta Dubiel, mieszkanka Brzezia w województwie wielkopolskim, mama trójki dzieci, od 21 września przebywa w tureckim szpitalu. Znalazła się tam po wypadku drogowym, w którym doznała poważnych obrażeń.

Jej sprawę opisały "Interwencje" Polsatu. Rodzina pani Marty prosi o pomoc w sprowadzeniu jej do Polski.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Dramat w Turcji. Polka doznała poważnych obrażeń

Na wakacje zbierali pieniądze od dawna, były realizacją ich marzenia. Nie zdążyli się nimi nacieszyć. Do wypadku doszło 21 września, w drugim dniu tureckiego wyjazdu kobiety i jej partnera. Marta przechodziła przez przejście dla pieszych na zielonym świetle, gdy uderzył w nią samochód. Trafiła do szpitala.

Rodzina apeluje o pomoc

W stanie krytycznym przebywa tam nadal. Przeszła operację. Wciąż jest w śpiączce, leży pod respiratorem. Ma obrzęk mózgu, poważne uszkodzenia głowy i twarzoczaszki.

Rodzina ma problem, bo koszt sprawdzenia chorej do szpitala w Polsce to majątek. Teraz, jak relacjonują bliscy Marty Dubiel - jej trójka dzieci, partner Tomasz i przyjaciółka Oliwia - najważniejsze jest zebranie kilkudziesięciu tysięcy euro, które pozwolą opłacić specjalistyczny samolot do transportu medycznego.

Trwa zbiórka. Koszt transportu to 33 tys. euro. Brakuje, jak opowiadają bliscy Polki w programie na antenie Polsatu, około 80 tys. zł.

Drugi poważny finansowy problem rodziny wynika z tego, że turecki szpital, w którym przebywa od 21 wrześnie poszkodowana kobieta, wystawił rachunek za leczenie i pobyt chorej. To 55 tys. euro, a kwota z każdym dniem rośnie. Biuro podróży zapewniało tylko podstawowe ubezpieczenie.

Apele rodziny do Ministerstwa Zdrowia tymczasem pozostają bez odpowiedzi. Stanowiska nie wydała też firma ubezpieczeniowa, w której para podróżników wykupiła ubezpieczenie na wakacje.

Źródło: polsatnews.pl

Źródło artykułu:WP Wiadomości
ubezpieczeniewakacjewypadek
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (152)