Ustalają termin negocjacji z Rosją. Kijów potwierdza
Doradca Białego Domu, Mike Waltz, odbył w środę rozmowę telefoniczną z Andrijem Jermakiem na temat daty, miejsca oraz składu zespołu negocjacyjnego. Strony omówiły również "środki budowy zaufania", które planują przekazać stronie rosyjskiej.
Kontakt na linii Kijów - Waszyngton potwierdził doradca prezydenta Ukrainy Dmytro Łytwyn.
Jermak i Waltz omawiali "dalsze kroki w kierunku sprawiedliwego i trwałego pokoju, a także wymienili poglądy na kwestie bezpieczeństwa i koordynację stanowisk w ramach stosunków dwustronnych między Ukrainą i Stanami Zjednoczonymi".
"Uzgodniliśmy, że nasze zespoły spotkają się w najbliższym czasie, aby kontynuować tę ważną pracę" - poinformował Jermak na Telegramie.
Rozmowa ws. negocjacji z Rosją
Wcześniej w programie Fox & Friends doradca ds. bezpieczeństwa narodowego Trumpa Mike Waltz powiedział, że "właśnie zakończył rozmowę telefoniczną z ukraińskim kolegą".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ukraina chce podpisać umowę z USA. "To będzie kolonializm"
- Rozmawialiśmy o dacie, miejscu i składzie zespołu negocjacyjnego. Wczoraj i dzisiaj poczyniliśmy pozytywne kroki naprzód – możemy powiedzieć, że będziemy negocjować pokój i już teraz omawiamy środki budowy zaufania, które następnie przekażemy Rosjanom i poddamy pod ich ocenę. To będzie trudna dyplomacja, ale obie strony muszą być w to zaangażowane. Myślę, że zmierzamy w pozytywnym kierunku - zapewniał Waltz.
Odnośnie wstrzymania przez USA wymiany danych wywiadowczych z Ukrainą, Waltz odpowiedział, że "amerykańska strona zrobiła krok wstecz" i dokonuje przeglądu "wszystkich aspektów tych relacji".
Stwierdził, że odblokowanie pomocy wojskowej dla Ukrainy może zostać rozważone, jeśli uda się zorganizować skuteczne negocjacje pokojowe, a także podjąć działania na rzecz "wzmocnienia zaufania".
Dane wywiadowcze nie są przekazywane do Kijowa
Jak podaje Sky News, Stany Zjednoczone przestały udostępniać Ukrainie wszystkie dane wywiadowcze. Wcześniej ukraińskie źródło podało, że wstrzymanie przepływu informacji było wybiórcze i dotyczyło jedynie danych, które mogłyby zostać wykorzystane do ataków na terytorium Rosji.
- Kilka godzin temu wymiana wszelkich informacji została zatrzymana -przekazało źródło.
To kolejny cios dla Kijowa po tym, jak Donald Trump zdecydował się wstrzymać całą pomoc wojskową dla Ukrainy po spięciu z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim w Białym Domu.