Tragiczny bilans mrozów. Zmarło 70 osób, najwięcej ofiar 26 i 27 lutego

Są kolejne śmiertelne ofiary niskich temperatur. Ostatniej nocy zginęły dwie osoby. Rządowe Centrum Bezpieczeństwa apeluje, by informować służby, gdy widzimy kogoś, kto potrzebuje pomocy.

Tragiczny bilans mrozów. Zmarło 70 osób, najwięcej ofiar 26 i 27 lutego
Źródło zdjęć: © Pixabay.com
Karolina Kołodziejczyk

05.03.2018 | aktual.: 05.03.2018 14:08

Ostatniej nocy jedna osoba zamarzła na Śląsku, a druga śmiertelnie zatruła się tlenkiem węgla na Mazowszu.

Przypomnijmy, że od początku listopada zeszłego roku w wyniku wychłodzenia zmarło 70 osób. Najwięcej ofiar było 26 i 27 lutego. Przez te dwa dni z wychłodzenia zmarło aż 10 osób. Dla porównaniu w ubiegłym roku bilans mrozów wskazywał na 110 osób, które zmarły w wyniku wychłodzenia.

Służby apelują o wzmożoną czujność oraz zwracanie uwagi na wszystkie osoby, których życie może być zagrożone. W szczególności narażone na wychłodzenie są m.in. osoby bezdomne i starsze.

Nie tylko temperatura zabija

Podczas mrozów groźne jest również zatrucie czadem. Tlenek węgla nie jest wyczuwalny dla człowieka i dlatego jest tak groźny. To czy czad jest w pomieszczeniu może zasygnalizować tylko czujnik tlenku węgla. Można go kupić w sklepach budowlanych a najtańsze takie urządzenia kosztują kilkadziesiąt złotych a najdroższe około 300 zł.

Tlenek węgla dostaje się przez układ oddechowy do krwiobiegu i blokuje rozprowadzanie tlenu po organizmie co powoduje uszkodzenie mózgu i innych narządów. Objawy zatrucia tlenkiem węgla mogą nie wzbudzić niepokoju, bo są nimi zawroty i ból głowy, senność i ogólne zmęczenie. Do tego dochodzą duszności, nudności i trudności w oddychaniu. A człowiek zatruty czadem nie zdaje sobie z tego sprawy i w końcu traci przytomność.

Przez całą dobę można skorzystać z numerów alarmowych: 112 i 997. Dzięki nim informacja zostanie szybko przekazana służbom, którzy mogą uratować zagrożonym osobom życie.

Źródło: Interia.pl/polsatnews.pl

Zobacz także
Komentarze (5)