Tragiczne skutki nawałnic w Polsce
Strażacy przez całą noc usuwali skutki nawałnic, które nawiedziły południową i wschodnią Polskę. Straż pożarna interweniowała ponad 1600 razy. Wiele gospodarstw, szczególnie w województwie podlaskim jest bez prądu. Wiatr powalił drzewa, podtopionych zostało setki piwnic. Według najnowszych prognoz na Dolnym Śląsku ulewy mogą potrwać nawet do niedzieli.
24.06.2009 | aktual.: 26.06.2009 10:07
Rzecznik komendanta głównego straży pożarnej Paweł Frątczak podkreśla, że najwięcej pracy mieli strażacy na Dolnym Śląsku i w Małopolsce, którzy wyjeżdżali 800 razy. Na Podkarpaciu w miejscowości Kańczuga rzeka przelała wał przeciwpowodziowy.
Paweł Frątczak dodał, że na Śląsku utrzymuje się zagrożenie powodzią, gdzie straż cały czas otrzymuje zgłoszenia o zalanych obiektach. W województwie dolnośląskim i podkarpackim, z powodu wysokiego stanu niektórych rzek, wprowadzono stan pogotowia przeciwpowodziowego.
Jak mówi rzecznik straży pożarnej, straty materialne są na razie trudne do oszacowania. Będzie można o nich mówić, gdy zagrożenie zostanie całkowicie usunięte.
Meteorolodzy przewidują dalsze opady i silny wiatr.
Podlasie
Około półtora tysiąca gospodarstw bez prądu, powalone drzewa i podtopione piwnice - to skutki nocnych burz, które przeszły nad Podlaskiem. Choć energetycy uporali się już z większością napraw, jednak wciąż blisko 1500 gospodarstw nie ma prądu.
Najtrudniej jest w okolicach Wasilkowa i Studzianek oraz w okolicy Dubicz Cerkiewnych i Czeremchy. Bez prądu jest też około 100 gospodarstw w Wiźnie i w Dobrzyniewie.
To była także pracowita noc dla podlaskich strażaków. Do powalonych drzew i podtopionych piwnic byli wzywani ponad 150 razy.
Podkarpacie
Burze i ulewy spowodowały wzrost poziomu wody w podkarpackich rzekach. Wystąpiły lokalne podtopienia w powiatach: rzeszowskim, przeworskim, jarosławskim, ropczycko-sędziszowskim oraz w gminie Dębica.
Alarm powodziowy wprowadzono w części Rzeszowa w dolinie rzeki Strug, w gminie Dębica, w mieście i gminie Kańczuga oraz na terenie gminy Przeworsk. Pogotowie przeciwpowodziowe obowiązuje w kilku powiatach.
Stan alarmowy przekroczyła o ponad pół metra rzeka Mleczka na wodowskazie w Gorliczynie. Stany ostrzegawcze przekraczają: Strug w Rzeszowie, Wisłok w Tryńczy, Wisłoka w Krajowicach i Żółkowie oraz Ropa w Topolinach.
Strażacy w całym województwie odnotowali 136 interwencji, polegających głównie na udrażnianiu przepustów, pompowaniu wody z pomieszczeń oraz układaniu worków z piaskiem. Łącznie w tych działaniach uczestniczyło prawie tysiąc strażaków. Z powodu burzy w nocy, część Ustrzyk Dolnych nie ma prądu. Trwa usuwanie awarii.
Na najbliższą dobę nadal zapowiadane są intensywne opady o charakterze burzowym . Na podkarpackich rzekach spodziewane są dalsze wzrosty poziomu wody.