Tragiczne potrącenie w Rumi. Policja szuka świadków
Do śmiertelnego wypadku doszło kilka minut po północy przy ul. Sobieskiego w Rumi w powiecie wejherowskim. 25-letni pieszy podczas przechodzenia przez jezdnię w miejscu niedozwolonym został potrącony przez auto. Kierowca zbiegł.
Młody mężczyzna został potrącony w nocy z 31 grudnia na 1 stycznia. Wypadek wydarzył się tuż po północy.
25-latek niefortunnie znalazł się na jezdni przy ulicy Sobieskiego w Rumi. Przechodził na druga stronę w miejscu niedozwolonym. Został potrącony przez przejeżdżający tamtędy samochód.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jego kierowca albo nie zauważył, że w jego zasięgu znalazł się człowiek, albo zdecydował się na ucieczkę z miejsca wypadku. Jest poszukiwany przez policję.
Do leżącego na ulicy 25-latka wezwana została karetka pogotowia. Mężczyzna, mimo podjętej reanimacji, zmarł. Pomorska policja analizuje nagrania z monitoringu i poszukuje świadków. Śledczy chcą ustalić okoliczności związanie z przebiegiem wypadku.
- Sprawca tego zdarzenia uciekł z miejsca wypadku, nie udzielając mężczyźnie pomocy - przekazała w rozmowie z TVN24 komisarz Karina Kamińska z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku.
Funkcjonariuszka dodaje, że kierowcy są zobowiązani do zachowania ostrożności na jezdni nawet tam, gdzie nie ma oznakowanych przejść dla pieszych. Szczególnie w takich dniach jak sylwester, kiedy przechodnie mogą niespodziewanie pojawić się w różnych częściach miasta, również na drogach.
Przeczytaj również: Naddniestrze bez gazu. "Sytuacja robi się krytyczna"
Jak przekazała policjantka, trwa ustalanie tożsamości kierowcy. Pomorscy policjanci proszą też każdego, kto może przekazać informacje dotyczące sprawy, o zgłoszenie się do dowolnej jednostki policji, lub bezpośrednio do Komendy Powiatowej Policji w Wejherowie lub do Komisariatu Policji w Rumi.
Źródło: X/TVN24
