Tragiczne doniesienia o Nawalnym. Poruszające komentarze
Aleksiej Nawalny zmarł w rosyjskiej kolonii karnej - informują rosyjskie media. Opozycjonista miał 47 lat. Internet zalała fala komentarzy.
Lawina komentarzy zalała internet po informacji o śmierci Aleksieja Nawalnego. "Putin zamordował swojego głownego rywala. Zbrodniarz poniesie karę RiP Aleksiej Nawalny (1976-2024)" - napisał na platformie X Bartosz Wieliński, dziennikarz "Gazety Wyborczej".
"Aleksiej Nawalny to kolejna ofiara reżimu Putina, z którym układać się i współpracować nie można. Odszedł prawdziwy więzień polityczny" - napisał dziennikarz "Rzeczypospolitej", Jacek Nizinkiewicz.
"Nawalny zagrażał Putinowi, ponieważ ujawnił skalę jego kradzieży i korupcji. Putin zabił Nawalnego, bo nie mógł pozwolić, aby ta prawda wyszła na jaw" - napisała na X Anne Applebaum.
"Aleksiej Nawalny nie żyje - symbol walki o demokrację w Rosji. Więzień polityczny, pokazywał złodziejstwo i korupcję na szczytach rosyjskich władz na czele z Putinem. Symbol wolności w Rosji. Cześć jego pamięci" - odniósł się do dramatycznych doniesień poseł PO, Zdzisław Gawlik.
"Rosja to kraj terroru, zbrodni i morderstw przeciwników. Więzień polityczny Aleksiej Nawalny nie żyje. Walczył o demokratyczną i uczciwą Rosję. Był wojownikiem ze skorumpowanym reżimem Putina. Każdy kto w Polsce nadużywa określeń i porównań nieadekwatnych, powinien dziś się wstydzić" - napisał polityk PO, Michał Szczerba, nawiązując do porównań Macieja Wąsika i Mariusza Kamińskiego do więźniów politycznych.
"Nawalny został zamordowany. Dopadła go zemsta bezwzględnego dyktatora - Putina. Bardzo smutna wiadomość dla wszystkich. Wyrazy współczucia dla rodziny i bliskich" - napisała poruszona Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, była ambasador w Moskwie.
Poruszone jest również środowisko międzynarodowe. Jako pierwszy z głów państwa na śmierć Aleksieje Nawalnego zareagował prezydent Łotwy, Edgars Rinkēvičs. "Cokolwiek myśli się o Aleksieju Nawalnym jako polityku, to został właśnie brutalnie zamordowany przez Kreml. To fakt i coś, o czym należy pamiętać, mówiąc o prawdziwej naturze obecnego reżimu w Rosji. Moje kondolencje dla rodziny i przyjaciół" - napisał polityk.
Obszerny wpis na temat śmierci Aleksieja Nawalnego zamieścił Anton Heraszczenko, były wiceminister spraw wewnętrznych Ukrainy. "Aleksiej Nawalny zmarł w więzieniu - podała Federalna Służba Penitencjarna Rosji. Jak napisali: "W dniu 16.02.2024 r. w kolonii poprawczej nr 3 skazany Nawalny A.A. po spacerze źle się poczuł i niemal natychmiast stracił przytomność. Na miejsce przybyli pracownicy medyczni zakładu karnego, wezwano pogotowie ratunkowe. Podjęto wszelkie niezbędne czynności reanimacyjne, które jednak nie przyniosły pozytywnego rezultatu. Lekarze pogotowia ratunkowego potwierdzili śmierć skazanego" – czytamy w komunikacie. "W związku z decyzją rodziny Aleksieja Nawalnego nie komentuję w tej chwili niczego. Zastanawiamy się nad tym. Prawnik odwiedził Aleksieja w środę. Wszystko było wtedy w porządku" – powiedział Nowej Gaziecie prawnik Nawalnego Leonid Sołowiew. Putin zabija i będzie mordował, kogo chce" - napisał na platformie X.
"Aleksiej Nawalny walczył o wartości takie jak wolność i demokracja. Dla swoich ideałów poniósł najwyższą ofiarę. UE uznaje, że całkowitą odpowiedzialność za tę tragiczną śmierć ponosi reżim rosyjski. Rodzinie oraz tym, którzy walczą o demokrację na całym świecie w najciemniejszych warunkach, składam najszczersze kondolencje. Wojownicy umierają. Ale walka o wolność nigdy się nie kończy" - napisał na platformie X przewodniczący Rady Europejskiej, Charles Michel.
"Federalna Służba Penitencjarna Rosji poinformowała o śmierci Aleksieja Nawalnego w więzieniu. Jeśli to prawda, najprawdopodobniej nigdy nie dowiemy, co się naprawdę wydarzyło. Ale niezależnie od tego, osobista odpowiedzialność spoczywa bezpośrednio na Władimirze Putinie, który najpierw zlecił jego otrucie, a następnie wysłał go do więzienia. Rodzinie, przyjaciołom i współpracownikom Aleksieja składam najszczersze i najgłębsze kondolencje" - napisał Michaił Chodorkowski, rosyjski opozycjonista.
Źródło: Twitter