Tragiczne dachowanie. Reanimacja trwała półtorej godziny
Do śmiertelnego wypadku doszło w sobotę w powiecie białostockim. Kierujący citroenem stracił panowanie nad autem i wypadł z drogi, a samochód dachował. W środku były dwie osoby.
Wypadek miał miejsce w miejscowości Borsukówka pod Białymstokiem (woj. podlaskie). Przed południem jadący tamtędy citroen dachował.
Na miejscu zdarzenia pojawili się strażacy, druhowie OSP, policja i ratownicy medyczni.
"Po wydobyciu poszkodowanych ze zniszczonego samochodu przystąpiono do reanimacji kierującego, który nie dawał oznak życia. Pomimo dramatycznej walki, która trwała około półtorej godziny, 41-latek zmarł" - pisze se.pl.
Druga z osób jadących autem została przewieziona do pobliskiego szpitala.
Policja i prokuratura wyjaśniają przyczyny wypadku.
Rzecznik prezydenta: nie będzie państwowego marszu 11 listopada
Źródło: se.pl