Tragedia w Zabrzu. Nie udało się uratować 4‑miesięcznej dziewczynki
Niemowlę trafiło do szpitala w Zabrzu z zaawansowaną sepsą. Niestety lekarzom nie udało się uratować jej życia. Sprawą zajmie się prokuratura.
4-miesięczna dziewczynka trafiła do Szpitala Specjalistycznego w Zabrzu. Miała rozwiniętą sepsę. Jak informuje Polsat News, rodzice mieli na początku choroby konsultować się z lekarzami poprzez teleporady.
Niestety było już za późno na ratunek. Lekarzom nie udało się uratować życia dziewczynki.
Jak wyjaśniała Agata Pułtuska, rzecznik prasowa Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach, doszło do wstrząsu septycznego i niewydolności wielonarządowej, tak zwanej sepsy piorunującej. Rozwija się ona zaledwie w ciągu kilku godzin.
Zwróciła jednak uwagę, że na początku objawy nie wskazywały wprost na sepsę.
Teraz sprawę zbada prokuratura.