Ostatnie chwile śmigłowca. "Wybrał najmniejszy obiekt"
Rano w miejscowości Browary w pobliżu Kijowa rozbił się śmigłowiec. Spadł obok miejscowego przedszkola. Zginęło 17 osób, w tym lecące na pokładzie śmigłowca kierownictwo ukraińskiego MSW. Jest wielu rannych. Ukraińska policja prosi świadków tej katastrofy o kontakt. Serwis Suspilne dotarł do kobiety, która widziała ostatnie chwile lotu maszyny. Jej opowieść jest wstrząsająca.
- Śmigłowiec zatoczył krąg, on płonął i poleciał w tamtym kierunku - opowiada szlochając mieszkanka jednego z domów w Browarach, w pobliżu przedszkola, gdzie rano rozbił się śmigłowiec. - Pomyślałam, że wybrał najmniejszy obiekt, bo tam jest budynek dwupiętrowy, a tu jest dziesięciopiętrowy - dodała kobieta.
Inny mieszkaniec osiedla, na którym doszło do tragedii opowiada, że maszyna wcześniej zrobiła trzy kółka nad miejscowym rynkiem. - Potem gwałtownie zniżyła lot i runęła na ziemię - opowiada.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Trwa ustalanie przyczyn tragedii w Browarach. Obecny na odprawie w Browarach szef policji obwodu kijowskiego Andrij Niebytow powiedział, że jest za wcześnie na wyciąganie wniosków. Na miejscu pracują śledczy ukraińskiej służby bezpieczeństwa, policji i prokuratury oraz eksperci.
- Prowadzone są pilne działania dochodzeniowe. W tej chwili rozważamy wszystkie możliwe wersje wypadku helikoptera. Dochodzenie przedprocesowe zostało powierzone śledczym SBU - powiedział prokurator generalny Ukrainy Andriej Kostin.
Zginęło 17 osób, w tym czworo dzieci
"W chwili tragedii dzieci i pracownicy placówki przebywali w środku. W tym momencie wszyscy zostali ewakuowani. Są ofiary. Na miejscu pracują karetki pogotowia, policja i straż pożarna" - podał na Telegramie szef Obwodowej Administracji Wojskowej w Kijowie Ołeksij Kuleba.
Początkowo informowano o czterech, później pięciu ofiarach. Już wiadomo, że bilans ten jest o wiele bardziej tragiczny: zginęło 17 osób, w tym czworo dzieci. 30 osób przewieziono do szpitali, 10 osób było poważnie rannych - kilka z nich trafiło na oddziały intensywnej terapii.
Wśród ofiar śmiertelnych są także załoga i pasażerowie śmigłowca - 9 osób. Na pokładzie maszyny - jak się okazało - leciało kierownictwo ukraińskiego MSW. Zginął szef tego resortu Denys Monastyrski, jego pierwszy zastępca Jewhenij Jenin oraz wiceminister Jurij Łubkowycz.
Zastępca szefa kancelarii prezydenta Kyryło Tymoszenko poinformował, że szefowie MSW wracali z jednego z "gorących" punktów w kraju, gdzie złożyli roboczą wizytę.
Źródło: pravda.com.ua, suspilne.media