Tragedia w Mjanmie. Ponad 160 osób zginęło w wyniku osuwiska w kopalni jadeitu
Co najmniej 162 osoby zginęły w Mjanmie (wcześniej znanym jak Birma) po osuwisku w kopalni jadeitu. Liczba ofiar może być jeszcze większa. Ratownicy wciąż pracują na miejscu zdarzenia i szukają kolejnych osób.
O tragedii w kopalni jadeitu poinformowali dziennikarze Reutersa. W czwartek pierwsze doniesienia informowały o 126 ofiarach osuwiska. Niestety liczba zmarłych wzrosła już do 162. Według lokalnych mediów, łącznie mogło zginąć nawet ponad 200 górników.
Po nocnej ulewie powstało na terenie kopalni osuwisko. Z jednego ze zboczy osunęła się ziemia i przysypała pracujących górników. To już piąty wypadek w ty miejscu. "Egzekwowanie przepisów górniczych na tym terenie praktycznie nie istnieje" - czytamy w serwisie mmtimes.com.
Po nocnych opadach deszczu firma zajmująca się wydobyciem wstrzymała pracę. Lokalni mieszkańcy i górnicy, mimo niebezpieczeństwa, wciąż pracowali. Większość ofiar to zatem niezależni górnicy, którzy nie pracowali dla konkretnej firmy. Przeszukiwali na własną odpowiedzialność resztki pozostające z głównego wydobycia, by znaleźć kamienie szlachetne pomijane przez większość firm. Jeden dobry jadeit, wart dziesiątki tysięcy dolarów, mógł odmienić ich życie
Zobacz też: Wybory 2020. Czym jest cisza wyborcza - PKW
- To był moment. Słychać było krzyki "biegnij". Dosłownie w ciągu minuty wszyscy na dole wzgórza zniknęli. Czuję pustkę w swoim sercu. Nadal mam gęsią skórkę, gdy o tym mówię. Ludzie wołali o pomoc, ale my nie byliśmy im w stanie jej udzielić - powiedział agencji Reuters jeden ze świadków zdarzenia.
W porze deszczowej w tym rejonie często dochodzi do osuwisk ziemi. Gleba jest bardzo luźna i stanowi realne zagrożenie dla pracujących górników. Czwartkowa tragedia jest jednak najpoważniejsza od 2015 roku, gdy na skutek osuwiska zginęły133 osoby.
Kopalnie jadeitu są jednym z głównych przemysłów w Mjanmie. Rocznie generują przychody w wysokości 31 milionów.
źródło: Reuters/nntimes.com