Tragedia w escape roomie w Koszalinie. Kim były ofiary?

Julia, Amelia, Gosia, Karolina i Wiktoria - tak nazywały się dziewczyny, które zginęły w pożarze koszalińskiego escape roomu. Miały 15-lat, chodziły do jednej klasy. - Jedna z nich pięknie śpiewała, druga kochała tańczyć. A trzecia była taką śmieszką - wspominają je rówieśnicy.

Tragedia wydarzyła się w piątek
Źródło zdjęć: © PAP | Marcin Bielecki
Anna Kozińska

W piątek w Koszalinie wydarzyła się tragedia. W pożarze escape roomu ToNiePokój zginęło pięć nastolatek. Wiadomo o nich coraz więcej.

Wszystkie miały 15-lat, chodziły do jednej klasy w Gimnazjum nr 9 w Koszalinie. Feralnego dnia jedna z nastolatek świętowała urodziny z koleżankami. Jak twierdzi portal fakt.pl, miała na imię Julia. Zginęły też Amelia, Gosia, Karolina i Wiktoria.

Przed budynkiem, w którym rozegrał się dramat, gromadzą się ludzie, stawiają znicze. W rozmowie z portalem wyborcza.pl, rówieśnicy ofiar przyznają, że nastolatki były lubiane. - Jedna z nich pięknie śpiewała, druga kochała tańczyć. A trzecia była taką śmieszką - podkreślają.

- Spotkałyśmy się tego dnia w południe na przystanku. Rozmawiałyśmy chwilę. Ale nie zdążyłam się z nią pożegnać - mówiła o Julii dziewczyna, która znała ją od szóstego roku życia i przyszła na nabożeństwo w intencji nastolatek.

Okazuje się, że trzy z dziewcząt, które zginęły w pożarze, brały udział w akcjach wolontariackich. Współpracowały z fundacją, która zbierała pieniądze na chore dzieci.

W rozmowie z WP zapłakany chłopiec powiedział, że jedna z gimnazjalistek była zawsze pomocna i uprzejma. - Prawdziwa kumpela. Pomagała mi w lekcjach, mogłem się jej zwierzyć z moich problemów - mówił.

Co się stało

W pożarze poważnie ucierpiał też 25-letni pracownik obiektu. Najprawdopodobniej przyczyną pożaru był gaz. Ze wstępnych ustaleń prokuratury wynika, że wybuchł on w poczekalni, odcinając pracownika obiektu od możliwości udzielenia dziewczynom pomocy. Nastolatki zmarły w wyniku zatrucia tlenkiem węgla.

Prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie. Według straży pożarnej, w escape roomie było "wiele zaniedbań". Urządzenia grzewcze znajdowały się zbyt blisko materiałów łatwopalnych, a instalacje elektryczne były prowizoryczne. Nie było drogi ewakuacji.

Na polecenie szefa MSWiA Joachima Brudzińskiego straż pożarna prowadzi inspekcje tego typu obiektów w całej Polsce.

Źródło: wyborcza.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Izrael rozpoczął nowe naloty na cele Hamasu w Strefie Gazy
Izrael rozpoczął nowe naloty na cele Hamasu w Strefie Gazy
Kradzież w Luwrze. Policja namierzyła sprzęt złodziei
Kradzież w Luwrze. Policja namierzyła sprzęt złodziei
Pośpiech ws. poboru w Niemczech. Pomysł "automatycznego obowiązku"
Pośpiech ws. poboru w Niemczech. Pomysł "automatycznego obowiązku"
Te słowa Trumpa nie spodobają się Ukraińcom. Chodzi o terytorium
Te słowa Trumpa nie spodobają się Ukraińcom. Chodzi o terytorium
Nie pierwszy taki skandal. Już wcześniej okradano Luwr
Nie pierwszy taki skandal. Już wcześniej okradano Luwr
W akcji policja, LPR i strażacy. Ratowali kobietę na przejściu dla pieszych
W akcji policja, LPR i strażacy. Ratowali kobietę na przejściu dla pieszych
Szef MSZ Iranu dodał wpis po polsku. Stanowcza reakcja Sikorskiego
Szef MSZ Iranu dodał wpis po polsku. Stanowcza reakcja Sikorskiego
Amerykański cios w Rosję? Zełenski potwierdza
Amerykański cios w Rosję? Zełenski potwierdza
Brudziński o wakacjach z Kaczyńskim. Piwo i przepowiednia z tęczą
Brudziński o wakacjach z Kaczyńskim. Piwo i przepowiednia z tęczą
Duża zmiana w pogodzie. Podano prognozę na Wszystkich Świętych
Duża zmiana w pogodzie. Podano prognozę na Wszystkich Świętych
Kościół liczy wiernych. Ilu Polaków chodzi na msze?
Kościół liczy wiernych. Ilu Polaków chodzi na msze?
Były kanclerz Niemiec sam się zdemaskował. "Bezczelność wobec Polski"
Były kanclerz Niemiec sam się zdemaskował. "Bezczelność wobec Polski"