Tragedia w Cerekwicy. Matka i dziecko ranni w ataku nożownika wypisani ze szpitala
25-latka i jej syn, który w chwili ataku szaleńca znajdował się jeszcze w łonie matki, zostali wypisani ze szpitala w Ostrowie Wielkopolskim. Ich stan lekarze określali wtedy jako bardzo ciężki, kobieta długo przebywała w śpiączce, noworodek - w stanie hipotermii.
Do tragedii doszło w nocy z 14 na 15 marca. Wówczas Eryk J. wtargnął z nożem do domu swojej byłej partnerki i dokonał masakry. W ataku zginęło 59-letni rodzice kobiety, a ona i jej siostra zostały ciężko ranne. Kobiety trafiły do szpitala w Jarocinie. U starszej, która była w ciąży, przeprowadzono cesarskie cięcie, a rannego noworodka przewieziono do szpitala w Ostrowie Wlkp. Chłopiec urodził się w 37. tygodniu ciąży. Przeszedł dwie operacje.
Młodsza siostra ciężarnej wyszła ze szpitala po kilku dniach. Ona sama została wybudzona ze śpiączki przed miesiącem. Kilka dni później kobietę przewieziono do Ostrowa Wlkp., by mogła być z dzieckiem. Teraz oboje wychodzą ze szpitala.
- Przebywał z nami 42 dni, a teraz może wyjść do domu, do swojej rodziny - powiedziała o stanie zdrowia dziecka 25-latki dr Katarzyna Bierła ze Szpitala w Ostrowie Mazowieckim. - Stan dziecka jest dobry. Najbardziej martwił nas stan neurologiczny, który teraz się ustabilizował i poprawił - dodała. 25-latka pozostaje pod kontrolą poradni naczyniowej, kardiologicznej i ginekologicznej.
Prokuratura Okręgowa w Ostrowie Wlkp. postawiła 22-letniemu mieszkańcowi Jarocina cztery zarzuty. Dwa dotyczą zabójstwa rodziców ciężarnej kobiety, a dwa usiłowania zabójstwa kobiety i nienarodzonego dziecka. Za każdy z nich podejrzanemu grozi od 12 lat do dożywotniego więzienia.
Źródło: Polsat News
Masz ciekawe zdjęcie, filmik lub newsa? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl