Trwa ładowanie...

Tragedia turysty na Bali. Musi zapłacić fortunę

Kobieta z Australii ostrzega innych turystów, żeby nie popełnili tego samego błędu co ona. Jej syn podczas wakacji na Bali jadąc skuterem, uderzył w ścianę. Opłaty za leczenie wyniosły ponad 370 000 dolarów (150 tys. zł). Musi to pokryć sama, bo wykupując ubezpieczenie, nie zaznaczyła jednego punktu, który obejmował wypadek.

Blake GibbBlake GibbŹródło: Licencjodawca, fot: gofundme
d67t2nc
d67t2nc

30- letni Blake Gibb pojechał z przyjaciółmi na wakacje na indonezyjską wyspę Lombangan. Mężczyzna, jadąc na skuterze uderzył w cementową ścianę - doznał poważnych urazów głowy, które wymagały natychmiastowej operacji ratującej życie w Międzynarodowym Centrum Medycznym na Bali.

Wcześniej podczas wykupywania ubezpieczenia chciał zaoszczędzić i nie dodał polisy na motocykl, która koczowałaby go około 7 dolarów (28 zł). Teraz jego rodzina musiała zapłacić za operację 370 000 dolarów (około 150 tys. zł).

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Podwyższenie wieku na prawo jazdy. Polacy o kontrowersyjnym pomyśle

Tragedia podczas wakacji na Balii. Rodzina nie była przygotowana na takie koszty

Po wypadku przyjaciele szybko zawieźli chłopaka do punktu medycznego. - Dostaliśmy telefon o 1 w nocy, że potrzebują 4000 dolarów (16 tys. zł), aby opłacić operację naszego syna - powiedziała matka rannego.

d67t2nc

W tym czasie kobieta przypomniała sobie, że mieli wykupioną polisę ubezpieczeniową. Jednak jak się okazało, ochrona nie obejmowała wypadków na motocyklu. Jednak wtedy nikt o tym nie myślał.

- Musiali przetransportować go łodzią, aby dostać się z wyspy Lombongan na Bali... a po operacji z Bali do Adelajdy - dodaje kobieta.

Krótko po powrocie syna do Australii rodzina została poinformowana przez ubezpieczyciela, że nie będą mogli pokryć żadnych kosztów z przeprowadzonej operacji. - Musieliśmy sprowadzić syna do kraju, dostaliśmy informację, że tam może nie przeżyć - informuje rodzina.

d67t2nc

Teraz Blake Gibb dochodzi do siebie po rozległych obrażeniach w Royal Adelaide Hospital, a jego rodzina założyła zrzutkę, która ma pomóc pokryć koszty leczenia. "Jego leczenie potrwa około dwóch lat. To ciężka bitwa, którą trzeba wygrać. Krok po kroku." - czytamy.

Rodzina przestrzega, aby przed wyjazdem na wakacje dokładne zapoznać się z wykupionym ubezpieczeniem i zaznaczyć wszystkie potrzebne dodatki.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d67t2nc
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d67t2nc
Więcej tematów