Tragedia nad Bałtykiem. Niemcy informują o śmierci turysty

Mimo końca wakacji wysokie temperatury wciąż panują. Dlatego kto tylko może, korzysta z uroków dobrej pogody. Nad morzem nie brakuje urlopowiczów. Niestety, jak donosi niemiecka policja, w poniedziałkowe popołudnie jeden z nich utonął w wodach Bałtyku.

Tragiczne wydarzenia rozegrały się w miejscowości Graal-Müritz w powiecie Rostock. Około godziny 14.55 przebywający na plaży wczasowicze usłyszeli dramatyczne wołanie o pomoc. Poruszeni świadkowie natychmiast zaczęli się rozglądać wokół. W pobliżu molo zobaczyli tonącego mężczyznę w średnim wieku.

- Świadkowie od razu rzucili mu koło ratunkowe. Niestety, mężczyzna nie był już w stanie go dosięgnąć. Zniknął pod powierzchnią wody - informuje Florian Müller z Inspektoratu Policji w Güstrow.

Jak dodaje rzecznik policji, ratownicy potrzebowali kilku minut, aby wydobyć nieprzytomnego mężczyznę z głębin. Na ratunek było już jednak za późno. Mimo reanimacji 68-letni urlopowicz z Saksonii zmarł. Szczegółowe okoliczności zdarzenia wyjaśniają teraz policjanci kryminalni z Güstrow.

Podczas tegorocznych wakacji w Polsce utonęły aż 183 osoby - poinformowało niedawno Rządowe Centrum Bezpieczeństwa. Ze statystyk wynika, że najczęściej ofiarami utonięć był mężczyźni w wieku powyżej 50 lat, odpoczywający nad jeziorem lub stawem. Aż do trzech na cztery wypadki dochodziło właśnie nad akwenami zamkniętymi. Najbezpieczniej było nad morzem, gdzie zanotowano jedynie 3,6 procent wypadków śmiertelnych w wyniku utonięcia.

Ponad 90 procent ofiar to mężczyźni. Do największej liczby utonięć doszło w województwie pomorskim - około 15 proc. Najmniej wypadków nad wodą zanotowano w województwach: lubuskim, podlaskim i opolskim. Najtragiczniejszy był bardzo gorący, sierpniowy weekend. 19 i 20 sierpnia w wodzie zginęło aż 17 osób.

Źródło: Materiały policyjne, RCB