Tragedia na Śląsku. Nie żyje górnik

Nie żyje 42-letni górnik, pracownik kopalni Borynia-Zofiówka-Bzie na Śląsku. Mężczyzna podczas pracy na nocnej zmianie wpadł do urządzenia służącego do transportu węgla.

Tragedia na Śląsku. Nie żyje górnik
Tragedia na Śląsku. Nie żyje górnik
Źródło zdjęć: © PAP | Andrzej Grygiel
Paweł Pawlik

10.05.2024 | aktual.: 10.05.2024 09:04

Do zdarzenia doszło w kopalni Borynia-Zofiówka-Bzie Ruch Borynia należącej do Jastrzębskiej Spółki Węglowej. Tuż po północy (z 9 na 10 maja) 42-letni górnik pracujący 950 metrów pod ziemią uległ wypadkowi.

- Pracownik wpadł do będącego w ruchu przenośnika zgrzebłowego na skutek czego doznał mechanicznych obrażeń głowy i kończyn dolnych. Po wytransportowaniu poszkodowanego na powierzchnię lekarz stwierdzi jego zgon - przekazał Tomasz Siemieniec, rzecznik prasowy Jastrzebskiej Spółki Węglowej.

Okoliczności tragedii, do której doszło w chodniku podścianowym ściany F-21 na poziomie 950, nie są znane. 42-letni górnik był doświadczonym pracownikiem. W kopalni zatrudniony był od 2008 roku.

Rzecznik JSW przekazał, że przyczyny zdarzenia badać będzie komisja Okręgowego Urzędu Górniczego w Rybniku wraz ze służbami BHP kopalni.

Paweł Pawlik, dziennikarz Wirtualnej Polski

Źródło artykułu:WP Wiadomości
lokalnegórnictwowęgiel
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (55)