Tragedia na Mazurach. Szukają zaginionego rybaka
W piątek rano na Jeziorze Dobskim (woj. warmińsko-mazurskie) zatonęła łódź rybacka. Jeden z rybaków uratował się i dopłynął do wyspy, drugi zniknął pod wodą wraz z łódką.
Przed godziną 9 w piątek (19 lipca) oficer dyżurny giżyckiej komendy otrzymał zgłoszenie o tym, że na jeziorze Dobskim zatonęła łódka z sieciami i silnikiem. Jedna osoba pozostaje zaginiona.
Jeden z rybaków się uratował, drugi pozostaje zaginiony
- Na miejsce zostały zadysponowane służby ratunkowe. Ze wstępnych ustaleń policyjnych wodniaków wynika, że na połów wybrali się dwaj zawodowi rybacy. Na wysokości Wyspy Kormoranów (środek jeziora) doszło do zatonięcia łódki - poinformowała asp. szt. Iwona Chruścińska, rzeczniczka prasowa Komendy Powiatowej Policji w Giżycku.
Jeden z rybaków zdołał się uratować i o własnych siłach dopłynął do wyspy. Drugi, jak podała policja, zniknął pod wodą wraz z łódką.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
O całym zdarzeniu powiadomił służby mężczyzna, który pozostał na brzegu. Jako że nie mógł dodzwonić się do kolegów-rybaków, zaniepokojony popłynął łódką w miejsce, gdzie miał odbywać się połów. Wtedy na wyspie pośrodku jeziora zauważył jednego z rozbitków i wezwał na pomoc służby ratunkowe.
Cały czas trwają poszukiwania zaginionego mężczyzny. Na miejscu pracują policyjni wodniacy, ratownicy MOPR-u oraz strażacy.
Jezioro Dobskie zajmuje południowo-zachodnią część kompleksu jeziora Mamry. Powierzchnia jeziora wynosi 1776 ha, maksymalna głębokość to 22,5 m, zaś średnia głębokość - 7,9 m.
Czytaj także:
Źródło: Wikipedia, Policja