Tragedia "Kurska": minął rok
Część kadłuba Kurska wyłowiona przez nurków (AFP)
W wielu rosyjskich miastach w sobotę - czyli w przeddzień rocznicy zatonięcia atomowego okrętu podwodnego "Kursk" - rozpoczęły się uroczystości upamiętniające tę katastrofę.
Jednostka zatonęła rok temu podczas ćwiczeń na Morzu Barentsa. Zginęła cała 118-osobowa załoga. Przyczyny tragedii do dziś nie zostały wyjaśnione.
Do garnizonu rosyjskiej Floty Północnej w Wiediajewie przybyły już rodziny poległych marynarzy i przedstawiciele władz. Tam właśnie odbędą się główne uroczystości rocznicowe. Jeszcze w sobotę w miejscowej cerkwi odprawiona zostanie msza w intencji ofiar tragedii. W niedzielę odbędzie się uroczysty apel poległych i złożenie kwiatów pod pomnikiem załogi Kurska. Podobne uroczystości odbędą się w Moskwie, Petersburgu i innych rosyjskich miastach.
Dla Rosjan zatonięcie "Kurska" to jedna z największych tragedii ostatnich lat. Według instytutu badań opinii publicznej, aż 60% społeczeństwa uważa, że władze nie zrobiły wszystkiego, aby uratować załogę okrętu. Mimo to, nikt dotychczas nie poniósł odpowiedzialności za nieudolną akcję ratunkową i ukrywanie informacji o tragedii.
W sobotę nurkowie z Rosji i innych krajów zakończyli wycinanie otworów w 5., 7. i 8. przedziale kadłuba wraku "Kurska", znajdującego się 107 metrów pod wodą. Przecięcie powłoki jednostki jest niezbędne do zaczepienia tam stalowych lin, którymi następnie okręt o wyporności 18 tys. ton zostanie wyciągnięty na powierzchnię.
Na niedzielę zaplanowano też odcięcie poszarpanego dzioba okrętu, gdzie cały czas spoczywają torpedy. Koszt operacji podniesienia "Kurska" z dna morza jest oceniany na 50 mln dolarów.(kar)
Zobacz także: w WP - Wiadomości: Co pisaliśmy o tragedii "Kurska" rok temu
Awaria okrętu atomowego na Morzu Barentsa
Załoga "Kurska" ofiarą ambicji militarnych Rosji
"Kurskowi" na ratunek: "Seaway Eagle" i kolejne kapsuły
Agonia "Kurska"
Oficjalne potwierdzenie śmierci załogi "Kurska"