Toruń. Zmarła 3‑latka skatowana przez rodziców
W nocy w toruńskim szpitalu zmarła 3-letnia Zuzia. Dziewczynka od niespełna dwóch tygodni walczyła w szpitalu do którego trafiła z ciężkimi obrażeniami ciała - wynika z ustaleń Super Expressu. Według śledczych, rodzice dziecka mieli się na nim znęcać co najmniej od kwietnia.
Dziewczynka w stanie ciężkim trafiła do szpitala 28 maja. Pogotowie wezwał jej ojciec. Lekarze, widząc obrażenia dziecka, natychmiast zaalarmowali policję. Rodzice dziewczynki zostali zatrzymani.
Kilka dni później prokuratura Rejonowa Toruń Centrum-Zachód wszczęła śledztwo w sprawie znęcania się nad dziewczynką. Andrzej Kukawski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Toruniu, stwierdził, że rodzice dziecka - 23-letnia Sylwia M. oraz 32-letni Przemysław O. - podejrzani są o to, że "w okresie co najmniej od kwietnia 2021 roku do dnia 28 maja 2021 roku w Toruniu, działając wspólnie i w porozumieniu, znęcali się fizycznie nad małoletnią córką w wieku 2 lat i 11 miesięcy".
Toruń. Wstrząsające szczegóły
- Zadali jej uderzenia przedmiotami, otwartą dłonią po całym ciele, w tym w szyję oraz w twarz, a także nie zapewnili jej niezbędnej pomocy, koniecznej do zaopatrzenia złamania kości ramiennej prawej. Do kulminacji doszło 28 maja. Wówczas rodzice mieli spowodować u dziecka urazy głowy. Zadając ciosy, doprowadzili do licznych zmian w obrębie mózgowia i masywnego obrzęku mózgu - relacjonował rzecznik prokuratury.
Zobacz też: "Piątki dla wszystkich". Reakcja szefa ZNP Sławomira Broniarza na propozycję dziennikarza WP
Rodzice dziecka nie przyznają się do winy. Usłyszeli zarzut usiłowania zabójstwa jednak niewykluczone, że teraz zarzut zostanie zmieniony na zabójstwo. Śledczy sprawdzają, czy w chwili skatowania dziecka, jego oprawcy nie byli pod wpływem alkoholu, narkotyków czy dopalaczy.
Trzylatka nie była jedynym dzieckiem pary. Oprócz niej mają jeszcze dwójkę dzieci i spodziewają się kolejnego - Sylwia M. jest w ciąży. Przemysław O. jest znany wymiarowi sprawiedliwości. Był już wcześniej karany za przestępstwa przeciwko mieniu i odbywał karę pozbawienia wolności.
Źródło: se.pl