Toruń. Grzegorz Schetyna pozwany za "PiS-owską szarańczę". Sąd oddalił wniosek
Grzegorz Schetyna wybronił się na sali sądowej z zarzutów, które postawił mu mieszkaniec Torunia. Mężczyzna poczuł się urażony wypowiedzią przewodniczącego PO o "PiS-owskiej szarańczy".
- Żeby można mówić o naruszeniu dóbr osobistych, powód musiałby wykazać, że wypowiedź dotyczyła po prostu jego z imienia i nazwiska - uzasadnił wyrok sędzia Sądu Okręgowego w Toruniu Andrzej Westphal.
Pozew mieszkańca Torunia przeciwko Grzegorzowi Schetynie został oddalony. Mężczyzna chciał, by przewodniczący PO odpowiedział za wypowiedź z 13 października 2018 r. wygłoszoną na konwencji samorządowej Koalicji Obywatelskiej w Poznaniu.
- Musimy wygrać te wybory. Zmobilizować wszystkie pozytywne siły i strząsnąć ze zdrowego drzewa naszego państwa PiS-owską szarańczę - powiedział Schetyna.
Na sali w Toruniu tłumaczył, że "ta wypowiedź dotyczyła PiS w spółkach Skarbu Państwa, tego wszystkiego, co miało miejsce po wyborach parlamentarnych".
Wyrok nie jest prawomocny.
Źródło: dziennik.pl
Zobacz też: Brudne buty w Sejmie. "Nowy poseł chce się wyróżnić za wszelką cenę"
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl