Prezes PiS przemawiał w Grójcu. Potem padło kuriozalne "pytanie" z sali
We wtorek Jarosław Kaczyński spotkał się z mieszkańcami Grójca. W trakcie wiecu zaczął odpowiadać na pytania, zadawane przez zgromadzonych na kartkach. Jedno z nich odbiło się szczególnie szerokim echem. Odczytał je senator Stanisław Karczewski.
Prezes PiS Jarosław Kaczyński od jakiegoś czasu niestrudzenie podróżuje po Polsce. Spotyka się z sympatykami partii i potencjalnymi wyborcami. We wtorek odwiedził Grójec.
Po otwierającym wiec przemówieniu prezesa, w którym mówił on między innymi o konieczności zniesienia immunitetu sędziowskiego i parlamentarnego, przyszedł czas na udzielenie odpowiedzi na "pytania z sali". Podobno były one zadawane pisemnie przez zebranych, a karteczki z nimi następnie losowano.
Jedno z nich, odczytane przez senatora Stanisława Karczewskiego, mogło wprawić obserwatorów w zażenowanie.
"Kochany panie prezesie"
– Szanowny i kochany panie prezesie, chcę bardzo podziękować za to wszystko, co robicie dla narodu polskiego, tak dobrze to nigdy nie było. Trwajcie, pomagajcie i pamiętajcie, że to wy jesteście Polakami i macie nam służyć jak najlepiej. Trwajcie przy Bogu i Maryi, a to wszystko będzie nam dane – przeczytał senator PiS. Sala nagrodziła "pytanie" brawami, po czym głos zabrał prezes Kaczyński.
J. Kaczyński odpowiada na "kolejne, bez wybierania pytanie"
- Władza jest służbą. Minister to znaczy w istocie sługa. No ja nie jestem ministrem tylko skromnym prezesem partii, ale też się czuję sługą narodu - odpowiedział.
Źródło: Youtube