PolskaTomasz Żukowski: politycy powinni śpiewać: "niewiele ci mogę dać, bo sam niewiele mam"

Tomasz Żukowski: politycy powinni śpiewać: "niewiele ci mogę dać, bo sam niewiele mam"

Powszechne deklarowanie nieufności wobec obietnic polityków jest konsekwencją doświadczeń ostatnich kilkunastu lat. Pamiętajmy, że wielu polityków obiecywało wiele rzeczy i na ogół mieli kłopoty z dotrzymywaniem tego. Czy to jest tylko wina tych polityków? Nie tylko. To jest wina pewnej konfiguracji, wzajemnej relacji między politykami, a wyborcami. My lubimy słuchać obietnic, a politycy są gotowi deklarować, że coś uczynią, mimo, że ich możliwości spełniania tych obietnic są niewielkie. Tak naprawdę politycy powinni w tych czasach śpiewać: "niewiele Ci mogę dać, bo sam niewiele mam", ale jak na razie to tego typu deklaracja spacjalnych szans u wyborców by im nie dawała - powiedział socjolog Tomasz Żukowski w "Salonie politycznym Trójki".

22.08.2005 | aktual.: 22.08.2005 12:04

Jolanta Pieńkowska: Spadek notowań Cimoszewicza nie oznacza wzrostu notowań Marka Borwskiego - drugiego kandydata lewicy. Tutaj mamy dwa punkty, ale to może byc margines błędu - czym to wyjasnić?

Tomasz Żukowski: Tak jak mówiłem - Marek Borowski nie zyskał, bo Włodzimierz Cimoszewicz nie stracił. W dalszym ciągu dla lewicy kandydatem nr 1 jest Cimoszewicz. Dopiero masowy odpływ elektoratu lewicowego od Cimoszewicza - hipotetycznie oczywiście - mógłby podnieść pozycję Marka Borowskiego w sondażach.

Jolanta Pieńkowska: No tak - i przestaje się liczyć w sondażach Zbigniew Religa, który też był przez dość długi czas faworytem w sondażach. Wtedy mówiło się o tym, że w drugiej turze znajdą się Lech Kaczyński i Zbigniew Religa. I były takie sondaże, które wskazywały na zwycięstwo Religi. I nagle właściwie marginalny kandydat.

Tomasz Żukowski: Sondaże się zmieniają, ponieważ mamy tutaj kilka różnych ról politycznych. Mamy też różny popyt na poszczególne role polityczne. Różnie kandydaci się do nich dopasowują - jedni skuteczniej, inni mniej. Mamy spór na lewicy między Borowskim, a Cimoszewiwiczem. On się różnie układał. W tej chwili Cimoszewicz przewodzi. Natomiast sukces Religi wynikał z popytu na kandydata środka - między lewicą, a prawicą. W tej chwili kandydatem środka jest Donald Tusk, i w konsekwencji Religa musi tracić.

Jolanta Pieńkowska: A czym wyjaśnić dosyć duży spadek - właściwie największy w tym sondażu - Andrzeja Leppera?

Tomasz Żukowski: Tutaj są dwie odpowiedzi. Jedna to jest konsekwencja różnych sygnałów o pęknięciach i sporach w jego zapleczu, a drugie wyjaśnienie, które zresztą jest w tekście komentarza pisanego przez socjologów, którzy opracowywali te wyniki, że to może być również pewne wahnięcie nastrojów. Notowania Samoobrony i Leppera są dosyć wahliwe z miesiąca na miesiąc.

Jolanta Pieńkowska: Z innego sondażu Pentora przeprowadzonego na zlecenie Polskiego Radia wynika, że aż 86% Polaków nie wierzy w przedwyborcze obietnice polityków. Czy to może oznaczać, że okaże się, że niewielu z nas weźmie udziałw wyborach?

Tomasz Żukowski: Z tego na pewno nie wynika, że 86% Polaków nie pójdzie głosować. Z różnych badań wynika, że ten odsetek jest wyraźnie wyższy. Nie jest wysoki, ale jest wyższy niż kilkanaście procent i rośnie. Tak, że ja bym się aż tak bardzo niskiej frekwencji w tych wyborach nie obawiał. Jeżeli będziemy mieli wybory prezydenckie i parlamentarne w podobnym terminie, to ta frekwencja może być całkiem, całkiem. Natomiast to powszechne deklarowanie nieufności wobec deklaracji polityków jest konsekwencją doświadczeń ostatnich kilkunastu lat. Pamiętajmy, że wielu polityków obiecywało wiele rzeczy i na ogół mieli kłopoty z dotrzymywaniem tego. Czy to jest tylko wina tych polityków? Nie tylko. To jest wina pewnej konfiguracji, wzajemnej relacji między politykami, a wyborcami. My lubimy słuchać obietnic, a politycy są gotowi deklarować, że coś uczynią, mimo, że ich możliwości spełniania tych obietnic są niewielkie.

Jolanta Pieńkowska: Pamiętamy jak się skończyło dekretowanie gruszek na wierzbie.

Tomasz Żukowski: Tak naprawdę politycy powinni w tych czasach śpiewać: "niewiele Ci mogę dać, bo sam niewiele mam", ale jak na razie to tego typu deklaracja spacjalnych szans u wyborców by im nie dawała.

Jolanta Pieńkowska: Socjolog doktor Tomasz Żukowski był dziś moim i państwa gościem. Dziękuję bardzo.

Przeczytaj cały wywiad

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)