PolskaTomasz Terlikowski o filmie Sekielskiego: Jutro wybuchnie bomba

Tomasz Terlikowski o filmie Sekielskiego: Jutro wybuchnie bomba

"Jako ojciec piątki chcę wiedzieć, czy ludzie, którzy bronili przestępców seksualnych nadal pełnią swoje funkcje, czy mogą nadal decydować o tym, kto będzie pracował z dziećmi i młodzieżą?" - zapytał Tomasz Terlikowski, dyrektor programowy Telewizji Republika. To komentarz do jutrzejszej premiery dokumentu Tomasza Siekielskiego o pedofilii w polskim Kościele.

Tomasz Terlikowski o filmie Sekielskiego: Jutro wybuchnie bomba
Źródło zdjęć: © Agencja Gazeta | Agata Grzybowska

10.05.2019 | aktual.: 10.05.2019 18:20

"Jutro wybuchnie bomba (obawiam się, że nie będzie to kapiszon) w postaci filmu Tomasza Sekielskiego. Nie, nie oglądałem go jeszcze, ale z informacji, jakie docierają wynika, że historie, jakie przedstawia dziennikarz są prawdziwe, a to oznacza, że trzeba się z nimi zmierzyć. Nie wystarczy oznajmić z oburzeniem, że to kolejny atak na Kościół. Trzeba uczciwie odpowiedzieć na pytanie, czy, a jeśli tak, to kto i dlaczego ich chronił, czy ich historie są wyjątkiem od reguły czy przykrą regułą. Ta odpowiedź należy się nie tyle mediom, ile wiernym, którzy powierzają Kościołowi swoje dzieci" - napisał na Facebooku Tomasz Terlikowski, katolicki publicysta.

Dalej dziennikarz pisze, że "jako ojciec piątki dzieci" chce wiedzieć, czy hierarchowie, którzy bronili księży pedofilów, nadal pełnią wysokie funkcje w Kościele. Terlikowski przyznaje też, że autor dokumentu, Tomasz Sekielski, były dziennikarz TVN, jest "w pewnym stopniu osobą nieobiektywną". Zaznacza jednak, że ważne jest to, czy przedstawił prawdziwe historie.

"Powiązania gejowskie"

Na koniec Tomasz Terlikowski zaskakuje swoich czytelników, pisząc o osobach chroniących sprawców przestępstw seksualnych wobec dzieci "z powodu powiązań o charakterze gejowskim".

"Jeśli te historie są [prawdziwe - red.] to trzeba się z nimi rozliczyć, bowiem prawdziwymi wrogami Kościoła nie są ci, którzy robią film o takich sprawach, ale ci, którzy robili, a czasem robią takie rzeczy, a także ci, którzy z zasady solidarności zawodowej, a czasem z powodu powiązań o charakterze gejowskim chronią sprawców dość obrzydliwych przestępstw (podkreślam wcale nie [chodzi - red.] tylko o te o charakterze homoseksualnym). Dobro Kościoła wymaga oczyszczenia, a nie udawania, że nic się nie dzieje" - czytamy w jego wpisie.

Wypowiedź katolickiego publicysty może zaskoczyć wiele osób, ale nie po raz pierwszy Terlikowski domaga się ukarania księży pedofilów. Pod koniec ubiegłego roku, kiedy Polaków poruszyły wstrząsające doniesienia o tym, że ks. Henryk Jankowski miał wykorzystywać nieletnich, katolicki dziennikarz zażądał nagłaśniania takich spraw i bezkompromisowej walki z pedofilią. Powiedział także, że powinna być powołana specjalna komisja ds. pedofilii.

W sobotę na YouTube odbędzie się premiera filmu dokumentalnego Tomasza Sekielskiego pt. "Tylko nie mówi nikomu". Ten dokument to szokujące relacje ofiar przestępców w sutannach. Dorośli dziś ludzie mówią o traumach, które tkwią w nich mimo upływu lat i przekładają się na ich obecne życie.

Jednym z negatywnych bohaterów w filmie jest nieżyjący już ks. Franciszek C., dawny kapelan prezydenta Lecha Wałęsy.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1031)