Tomasz Siemoniak u Jacka Gądka: wszyscy w Europie wiedzą, kto rządzi w Polsce. Wiedzą, że nie Beata Szyło
- Wszyscy politycy w Europie wiedzą, kto rządzi w Polsce. Wiedzą, że nie Beata Szydło, a Jarosław Kaczyński jest faktycznym przywódcą Polski. Więc o czym debatować z Beatą Szydło? - komentował w programie "WP rozmowa" Tomasz Siemoniak zaproszenie Jarosława Kaczyńskiego przez Donalda Tuska do debaty nt. sytuacji w Polsce. - Myślę, że Kaczyński po dotkliwej porażce w debacie w 2007 roku nigdy się nie zdecyduje na to, by stanąć w szranki z Tuskiem - dodał.
Prowadzący program Jacek Gądek dopytywał gościa, czy "Donald Tusk oderwał się od rzeczywistości w momencie, kiedy zaproponował debatę Jarosławowi Kaczyńskiemu?"
- Nie, właśnie jest bardzo blisko tej rzeczywistości. Każdy z każdym może debatować. Myślę, że Jarosław Kaczyński po dotkliwej porażce w debacie w 2007 roku nigdy się nie zdecyduje na to, by stanąć w szranki z Donaldem Tuskiem - ocenił Siemoniak.
- Dlaczego Donald Tusk nie proponuje debaty premier Szydło czy prezydentowi Dudzie? - pytał Gądek.
- Bo to Jarosław Kaczyński w wywiadzie mówi o tym, że Tusk może nie być poparty na szefa RE, więc odnosi się do niego. Poza tym wszyscy politycy w Europie wiedzą, kto rządzi w Polsce. Że to nie Beata Szydło, a Jarosław Kaczyński jest faktycznym przywódcą Polski. Więc o czym debatować z Beatą Szydło? - tłumaczył polityk PO w studiu Wirtualnej Polski.
Na pytanie, czy polski rząd powinien poprzeć Tuska w walce o reelekcję, Siemoniak odpowiedział: "Oczywiście, że tak. Polak jest szefem RE - nie zdarzy się to przez najbliższe 50 lat - i powinniśmy go popierać. Takie podszczypywanie, jakieś sugestie są niepoważne. Tusk jest wielką szansą na to, że UE się nie rozpadnie na dwie unie różnych prędkości. Tusk, będąc Polakiem i osobą z tej części Europy, spina UE".
- Jarosław Kaczyński mówi, że Tusk to wielki problem - prowadzący Jacek Gądek przypomniał słowa prezesa PiS.
- Dla niego oczywiście tak, bo z nim osiem razy przegrał wybory. W Europie są mądrzy ludzie, którzy potrafią oceniać sytuację. Widzą, jaka jest różnica między Kaczyńskim i jego rządami a Tuskiem. Cała Europa mu zaufała i naprawdę tego rodzaju wycieczki Kaczyńskiego są poniżej wszelkiej krytyki. Wolę moment, niech sobie go Kaczyński przypomni, gdy podszedł i pogratulował Tuskowi, bo jego wybór był sukcesem Polski. Tak samo trzeba było się cieszyć, gdy Buzek został przewodniczącym PE. I nie podchodzić do tego w taki sposób - jest to mój przeciwnik polityczny w Polsce - zrobię wszystko, żeby teraz mu zaszkodzić w Europie - podsumował Siemoniak.