Tomasz Pałasz nowym prezesem Młodzieży Wszechpolskiej
Tomasz Pałasz - pomorski działacz Młodzieży Wszechpolskiej został w sobotę wybrany na nowego prezesa tej organizacji. Na dwuletnią kadencję jednogłośnie wybrał go Zjazd Zwyczajny Młodzieży Wszechpolskiej. Na zakończenie zjazdu narodowcy przeszli w pod pomnik Romana Dmowskiego przy placu Na Rozdrożu, skandując m.in. hasła: "Nie czerwona, nie tęczowa, tylko Polska narodowa", "Nasze ulice, nasze kamienice" i "Precz z litewskim szowinizmem".
Nowy prezes, zwracając się do uczestników zjazdu podkreślił, że każdy działacz MW powinien wystrzegać się "nihilizmu i postawy roszczeniowej z jednej strony, a z drugiej odrzucenia wartości, które towarzyszyły narodowi polskiemu od jego powstania". Wspólnota narodowa cierpi na tym najbardziej - zaznaczył. Przekonywał, że "dziś tożsamość ogólnoeuropejska nie może zastąpić tożsamości narodowej".
Podkreślił, że bardzo ważne jest, aby Młodzież Wszechpolska stała się ruchem nowoczesnym.
- Za wszelką cenę nie możemy dopuścić do sytuacji, w której zostaniemy tylko i wyłącznie skansenem, skupiającym ludzi hołdujących tylko własnym zainteresowaniom. Nie możemy dopuścić do sytuacji, w której zapatrzeni w naszych poprzedników, nie skorzystamy z nowoczesnych metod i wynalazków, którymi obdarza nas rozwijająca się technologia - mówił Pałasz.
W zjeździe wzięli też udział: dotychczasowy prezes MW Robert Winnicki, b. prezes MW Krzysztof Bosak, b. poseł i senator Ryszard Bender, oraz przedstawiciele organizacji zaprzyjaźnionych z MW, m.in. z Węgier.
Winnicki przekonywał, że MW "jest dziś silna nie tylko siłą własnych struktur". - Nasza siła wynika z faktu, że udało nam się zbudować wokół siebie cały front, cały obóz inicjatyw społecznych - podkreślał.
Jak zaznaczył, narodowców czekają "poważne wyzwania". - Czeka nas rejs po szerokich wodach. Bo czujemy, że nasze pokolenie odbędzie decydujące starcie w wojnie o Polskę. Wojnie nie tylko o to, jak ta Polska będzie wyglądała, ale przede wszystkim o to, czy Polska będzie - mówił.
Według Winnickiego dziś Polska i polskość są zagrożone "nie tylko ze względu na uwarunkowania zewnętrzne, ale też wewnętrzne". W związku z tym apelował do młodzieży, by się buntowała przeciw "tej rzeczywistości, jaką elity okrągłostołowe zgotowały: systemowi zdrady, fałszu, korupcji i kulturowej degeneracji".
- Czy zrobi to Jarosław Kaczyński, podszczypujący system, ale głęboko w nim zakorzeniony, albo - co dla naszej organizacji wstydliwe - pieszczący się z systemem Roman Giertych? - pytał Winnicki.
Zaznaczył, że Młodzież Wszechpolska i Ruch Narodowy "muszą stworzyć radykalną, ale i realną alternatywę dla kraju".
Na zakończenie sobotniego zjazdu narodowcy przeszli w pochodzie pod pomnik Romana Dmowskiego przy placu Na Rozdrożu. Około 300 osób przemaszerowało Nowym Światem i Alejami Ujazdowskimi, skandując m.in. hasła: "Nie czerwona, nie tęczowa, tylko Polska narodowa", "Nasze ulice, nasze kamienice" i "Precz z litewskim szowinizmem".