Tomasz Mraz ma zarzut w aferze Funduszu Sprawiedliwości. W banku odpowiada za przestrzeganie prawa
Tomasz Mraz, były dyrektor Funduszu Sprawiedliwości, który zasłynął jako autor nagrań obrazujących nieprawidłowości przy dzieleniu pieniędzy przez polityków Suwerennej Polski, pracuje w kontrolowanym przez państwo Alior Banku. Chociaż ciąży na nim poważny zarzut prokuratorski, Mraz jest menadżerem w biurze dbającym o przestrzeganie prawa i standardów.
Chociaż od niemal dwóch miesięcy przebywa na zwolnieniu lekarskim, to w tygodniach przed wyborami do Parlamentu Europejskiego Tomasz Mraz nie schodził z czołówek mediów. To były urzędnik Ministerstwa Sprawiedliwości, który w latach 2020 - 2022 szefował Funduszowi Sprawiedliwości, a wcześniej był bliskim współpracownikiem Zbigniewa Ziobry, byłego ministra sprawiedliwości oraz Marcina Romanowskiego, byłego wiceministra sprawiedliwości.
Na początku 2024 r. Mraz zgłosił się do prokuratury i zaczął współpracować ze śledczymi w związku z ujawnieniem nieprawidłowości i korupcji w funkcjonowaniu Funduszu. W swoich zeznaniach dostarczył dowody, w tym nagrania rozmów z urzędnikami, które wskazują na manipulowanie konkursami i wykorzystywanie Funduszu do celów politycznych. Jego zeznania doprowadziły do przeszukań nieruchomości polityków związanych z Suwerenną Polską oraz do wszczęcia śledztw przeciwko kilku z nich.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jeden zarzut, ale mogą być kolejne
Jak informowała Prokuratura Krajowa, Tomasz Mraz był przesłuchany kilkadziesiąt razy. W związku ze swoją działalnością w Funduszu Sprawiedliwości usłyszał jeden zarzut. Według śledczych Mraz "działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej i osobistej, wspólnie i w porozumieniu z innymi osobami, będąc zobowiązany do sprawowanie nadzoru nad zarządzaniem, rozdysponowaniem i rozliczeniem rozdysponowanych środków finansowych pochodzących z Funduszu Sprawiedliwości, przekraczał swoje uprawnienia i nie dopełniał obowiązków poprzez dopuszczanie do udzielania wsparcia finansowego beneficjentom programów niespełniających warunków formalnych i merytorycznych do uzyskania dotacji z Funduszu Sprawiedliwości, w tym realizujących zadania niemające związku z jego celami".
- Tomasz Mraz jest nadal przesłuchiwany w charakterze podejrzanego. Tak więc ten zarzut nie jest ostateczny. Z bardzo dużym prawdopodobieństwem ww. podejrzanemu prokurator przedstawi nowy lub zmieniony zarzut na dalszym etapie postępowania - informuje rzecznik Prokuratury Krajowej Przemysław Nowak.
W maju Mraz pojawił się w Sejmie w towarzystwie posła KO Romana Giertycha. Przed kamerami dzielił się informacjami na temat nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości. Polacy zapamiętali go za sprawą jego wiedzy na temat patologii przy dzieleniu publicznych pieniędzy, ale również dzięki charakterystycznemu wyglądowi: zakręcone do góry wąsy, rzadka ale długa broda, okulary o metalowych oprawkach. Zupełnie nie do rozpoznania w porównaniu do zdjęć sprzed kilku lat, które można znaleźć m.in. na stronie Krajowej Szkoły Administracji Publicznej.
W kolejnych dniach media zaczęły publikować nagrania, których miał dokonać Mraz. Słychać było na nich m.in. Marcina Romanowskiego, b. wiceministra sprawiedliwości.
Czy to jest nieposzlakowana opinia?
A czym dziś zajmuje się Mraz? Dziennikarz Piotr Krysiak podał na swoim koncie na Instagramie, że były podwładny Zbigniewa Ziobry pracuje w Alior Banku. Aktualnie przebywa na zwolnieniu lekarskim. Sprawę opisali dziś Robert Zieliński i Tomasz Warcholiński, dziennikarze TVN24.
Wirtualna Polska również potwierdziła tę informację w dwóch źródłach. Według naszych rozmówców Mraz jest menadżerem ds. zgodności w biurze compliance.
Osoba na tym stanowisku odpowiada za zapewnienie, że działalność banku jest zgodna z obowiązującymi przepisami prawa, regulacjami wewnętrznymi oraz standardami etycznymi. Zajmuje się identyfikacją i oceną ryzyka, opracowywaniem i wdrażaniem procedur, a potem ich kontrolą. Powinna cieszyć się nieposzlakowaną opinią.
Gdy zapytaliśmy Alior Bank, czy pan Mraz jest właściwą osobą na tym stanowisku, firma zasłoniła się ochroną danych osobowych i dóbr osobistych pracowników. Gdy zapytaliśmy ogólnie, czy zatrudnianie na tak wrażliwym stanowisku osoby, na której ciążą zarzuty karne mieści się w kanonie etycznym, Alior Banku odpisał, że firma "dba o wysokie standardy kwalifikacji zawodowych i etycznych zatrudnianych osób. W związku z tym, że weryfikacja tych kompetencji ma charakter poufny i odbywa się z zachowaniem chronionych prawem dóbr osobistych, nie udzielamy informacji na ten temat".
Biuro prasowe Alior Banku dodało również, że w spółce "zachodzą zmiany organizacyjne i kadrowe. Są one wynikiem decyzji nowych władz Banku, których celem nadrzędnym jest uporządkowanie struktury organizacyjnej i przywrócenie ładu korporacyjnego. Nowo zatrudniane osoby są ekspertami w swoich obszarach i legitymują się wieloletnim doświadczeniem na rynku finansowym. Jednocześnie Zarząd Banku promuje awanse wewnętrzne wśród wieloletnich pracowników Banku".
Dlaczego Mraz w ogóle trafił do Alior Banku? To notowana na warszawskiej giełdzie spółka, w której jedną trzecią akcji posiada PZU. I to właśnie kontrolowany przez państwo ubezpieczyciel kontroluje Alior Bank, ma wpływa na skład rady nadzorczej i zarządu.
Siedlisko ziobrystów
Za rządów Zjednoczonej Prawicy Zbigniew Ziobro miał duże wpływy w spółkach z Grupy PZU, w których zatrudniani byli ludzie z jego bliskiego otoczenia. Przykładowo jego żona Patrycja Kotecka-Ziobro od 2016 r. do niedawna pracowała w należącym do PZU ubezpieczycielu Link4. Z kolei brat, Witold Ziobro, pracował zarówno w PZU, jak i w Pekao. Jednak od 2021 r. największe wpływy Ziobro miał w Aliorze, dlatego też bank uchodził za bastion Suwerennej Polski.
Do połowy maja bankiem kierował Grzegorz Olszewski, brat księdza Michała Olszewskiego, aresztowanego w związku ze śledztwem w sprawie wydatkowania pieniędzy z Funduszu Sprawiedliwości (FS). Jego Fundacja Profeto miała otrzymać od resortu Zbigniewa Ziobry 100 mln zł dotacji na budowę na warszawskim Wilanowie ośrodka Archipelag - centrum pomocy dla ofiar przestępstw. O sprawie pisały OKO.press i tvn24.pl.
Tomasz Mraz trafił do Alior Banku właśnie za czasów Grzegorza Olszewskiego. 15 października 2022 r. przestał kierować Funduszem Sprawiedliwości, a już w kolejnym miesiącu zaczął pracę w banku. Według naszych informacji Mraz od 20 kwietnia przebywa na zwolnieniu lekarskim. Próbowaliśmy się z nim skontaktować. Na maila wysłanego na jego służbowego maila dostaliśmy odpowiedź, że mężczyzna dziś jest na L4 i nazwisko zastępującej go pracowniczki Alior Banku.
Szymon Jadczak
szymon.jadczak@grupawp.pl
Karolina Wysota
karolina.wysota@grupawp.pl