Tomasz Komenda na wolności. Zbigniew Ziobro wszczął postępowanie ws. fałszowania dowodów
- To jest uczciwa i sprawiedliwa Polska - tak, odnosząc się do uwolnienia po 18 latach więzienia Tomasz Komendy, powiedział Patryk Jaki. Zdradził, że minister sprawiedliwości nie tylko powrócił do sprawy, ale wszczął kolejne dotyczące jej postępowanie.
- Gdyby nie to, że minister sprawiedliwości zdecydował o ponownym zajęciu się sprawą. Tomasz Komenda pewnie odsiedziałby 25 lat - podkreślił w rozmowie z radiową Jedynką Patryk Jaki. Dlaczego wrócono do tematu gwałtu i zabójstwa 15-latki? - Pojawiły się nowe ślady. Wskazują, że ktoś mógł czegoś nie dopatrzeć - tłumaczył.
Co więcej, może chodzić o coś więcej niż niedopatrzenia. Wiceminister sprawiedliwości przyznał ze Ziobro wszczął postępowanie ws. fałszowania dowodów.
Przypomnijmy, że Tomasz Komenda odsiadywał wyrok za zabicie i zgwałcenie 15-letniej Małgorzaty K.
"Popełniamy błędy, ale robimy wszystko by było lepiej"
Jaki nie krył złości, kiedy mówił, że sędziowie skazują na więzienie niewinnych ludzi. - Płacimy miliardy na wykształcenie elity ludzi, dajemy jej pensje na całe życie, by w takich sprawach byli bezpiecznikiem systemu - zaznaczył. Mówił o "gehennie Bogu ducha winnych ludzi", którzy są tego ofiarą.
Przypomniał też jedną z reprywatyzacyjnych spraw. Jak stwierdził, dzieci z piaskownicy wiedzą, ze nie ma ludzi w wieku 140 lat, a sędzia uznał, że są.
- Nie dość, że mafie trafiają do więzienia, wyjaśniane są stare niewyjaśnione morderstwa, to jeszcze udaje się znaleźć sprawy, gdzie ludzie są niewinni - dodał, podkreślają, że obecna władza zmienia wymiar sprawiedliwości.
Mówił też o tych, którzy krytykują rząd. - Skarżą się w Unii Europejskiej, mówią o praworządności, a my zajmujemy się takimi sprawami - podkreślił.
Na koniec zwrócił się do Polaków. Powiedział, ze mają wybór - mogą głosować na "obrońców III RP" albo wybrać "ludzi, którzy idą pod prąd, popełniają błędy, ale robią wszystko, by było lepiej".
Źródło: Polskie Radio