Tomasz Komenda i wyrok ws. milionowego odszkodowania. Jest decyzja
Tomasz Komenda usłyszał wyrok ws. rekordowego odszkodowania za 18 lat niesłusznie spędzonych w więzieniu. Sąd w Opolu zasądził na jego rzecz kwotę 12 mln zł zadośćuczynienia i ponad 811 tys. zł odszkodowania.
Za 18 lat niesłusznie spędzonych w więzieniu sąd przyznał Tomaszowi Komendzie zadośćuczynienie w kwocie 12 mln zł oraz 811 tys. 533 zł odszkodowania. Koszty procesu ma pokryć Skarb Państwa.
- W toku postępowania zgromadzono liczne dowody. Były to przede wszystkim zeznania samego wnioskodawcy, ale przesłuchano także 21 świadków. Dopuszczono dowody z czterech opinii specjalistycznych, przesłuchano biegłych. Wreszcie sąd przeprowadził szereg dowodów z dokumentów - mówił przewodniczący składu sędziowskiego.
Sąd zasięgnął także informacji o 42 wyrokach, jakie w polskich sądach okręgowych zapadły w podobnych sprawach.
W ocenie sądu zgromadzone dowody "są wiarygodne i nie budzą najmniejszych wątpliwości".
Tomasz Komenda: to koniec koszmaru
- To zamknięcie tamtego rozdziału. Mój nowy rozdział ma 2 miesiące i chcę, by był szczęśliwy, tak jak ja jestem w tej chwili - stwierdził po ogłoszeniu wyroku Tomasz Komenda, wspominając o swoim dwumiesięcznym synu.
Przyznał, że "to koniec koszmaru" i ma nadzieję, że już nigdy nie będzie musiał stawać przed sądem. Dodał, że żadne pieniądze nie wygrodzą mu 18 lat spędzonych w więzieniu. Pytany, co teraz zrobi odparł, że zacznie "w końcu żyć, tak jak powinienem żyć od samego początku". - Ktoś ukradł to co ukradł i skończyło się, jak się skończyło. Skieruję się teraz do swojego syna, który czeka na tatę - dodał.
Mecenas Zbigniew Ćwiąkalski, który reprezentuje Komendę, stwierdził, że na razie nie podjął jeszcze ze swoi klientem decyzji w sprawie apelacji od wyroku, który zapadł w poniedziałek. - Na razie się nie deklarujemy. Co do szczegółów, to będziemy rozmawiać, jak emocje opadną - stwierdził chwilę po zakończeniu rozprawy.
Przyznał, że tego typu sprawy, gdzie byłby tak długi okres pozbawienia wolności i tak wysokie odszkodowanie, jeszcze nie było.
- Sędzia, ogłaszając uzasadnienie wyroku stwierdził, że ta sprawa powinna być nauczką także dla wymiaru sprawiedliwości. Że jeśli toczy się sprawa, w której decyduje się o tak długim pozbawieniu wolności, to sąd powinien się zastanowić - relacjonował mecenas Ćwiąkalski.
Tomasz Komenda spędził niesłusznie w więzieniu 18 lat
Tomasz Komenda został skazany w 2004 r. za gwałt i morderstwo 15-letniej Małgosi. Do śmierci nastolatki doszło w Miłoszycach podczas zabawy sylwestrowej 1996/1997.
Komenda spędził w więzieniu 18 lat. Był poniżany, bity i maltretowany przez innych więźniów. Trzy razy próbował popełnić samobójstwo. Nikt nie wierzył, że mężczyzna może być niewinny. Dopiero dodatkowe śledztwo wykazało, że to nie on stoi za zbrodnią miłoszycką.
Ostatecznie Tomasz Komenda został uniewinniony przez Sąd Najwyższy w 2018 r.
Po wyjściu na wolność mężczyzna domagał się od Skarbu Państwa ponad 18 mln złotych tytułem odszkodowania i zadośćuczynienia za 18 lat pobytu w więzieniu na podstawie niesłusznego wyroku. Proces w tej sprawie toczył się przed Sądem Okręgowym w Opolu.
W poniedziałek podczas ostatniej rozprawy odbyły się mowy końcowe. Proces toczył się za zamkniętymi drzwiami ze względu na drastyczne szczegóły związane ze sprawą Komendy.
Wyrok nie jest prawomocny.