Tomasz Komenda był w złym stanie. Znamy opinię biegłego psychiatry
Poprawił się stan Tomasza Komendy. Jak ustaliła Wirtualna Polska, biegły psychiatra powołany przez prokuraturę zbadał niewinnie skazanego i orzekł, że może on uczestniczyć w przesłuchaniach. - Ciesze się, że Tomek czuje się lepiej - mówi Wirtualnej Polsce mec. Zbigniew Ćwiąkalski, pełnomocnik Tomasza Komendy. Uniewinniony mężczyzna zaczyna walkę o wielomilionowe odszkodowanie.
02.04.2019 22:27
Tomasz Komenda był badany przez biegłego psychiatrę. Prokuratura potrzebowała takiej opinii, by sprawdzić, czy niewinnie skazany mężczyzna może zostać przesłuchany. - Mamy już wynik badania. Stan Tomasza Komendy pozwala na jego udział w czynnościach. Potwierdził to biegły, który badał mężczyznę. Nie ma przeszkód, by został przesłuchany. Na razie jednak nie ustaliliśmy daty wezwania - mówi Wirtualnej Polsce Tomasz Szczepanek z Prokuratury Okręgowej w Łodzi.
Potwierdza to prawnik Tomasza Komendy. - Tomek czuje się już dużo lepiej, co bardzo mnie cieszy. Jest pod opieką specjalistów, co na pewno mu pomaga - mówi mec. Ćwiąkalski. Samopoczucie niewinnie skazanego pogorszyło się na początku roku. – Jego stan psychiczny jest gorszy niż bezpośrednio po opuszczeniu więzienia. Ma takie dołki, że odłożyliśmy na razie czynności związane z przygotowaniem wniosku o zadośćuczynienie. Tyle lat za kratami robi swoje. Bardzo odczuwa niedostosowanie do życia w świecie, jaki zastał po opuszczeniu zakładu karnego – mówił wówczas mec. Zbigniew Ćwiąkalski, pełnomocnik Tomasza Komendy.
Dobry stan zdrowia Tomasza Komendy oznacza, że jego pełnomocnik będzie mógł złożyć wniosek o zadośćuczynienie za niesłuszne skazanie i pobyt w więzieniu, w czasie którego mężczyzna był bity i poniżany. Początkowo prawnik zapowiadał walkę o milion za każdy rok Tomasza Komendy w więzieniu, czyli w sumie 18 mln zł. Teraz jednak zamierza dołączyć wniosek o odszkodowanie. - Na pewno nie będzie to kwota rzędu kilkunastu milionów. Na razie nie chcę podawać szczegółów - mówi mec. Ćwiąkalski. Wnioski do Sądu Okręgowego we Wrocławiu ma złożyć w drugiej połowie przyszłego tygodnia.
Śledztwo w sprawie błędów popełnionych przez wrocławskich śledczych ponad 18 lat temu toczy się od marca. – Może jeszcze długo potrwać – mówił niedawno prok. Krzysztof Kopania z łódzkiej prokuratury. Śledztwo dotyczy nieprawidłowości w postępowaniu, które skutkowały skazaniem Komendy na 25 lat więzienia. Drugi wątek śledztwa dotyczy pozbawiania wolności ze szczególnym udręczeniem. Chodzi o nieodpowiednie traktowanie Komendy w kolejnych zakładach karnych. Mężczyzna przyznał, że był katowany, przez co kilka razy próbował popełnić samobójstwo.
Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl