To sprzęt narciarski prezydenta. Wiadomo, ile kosztował
Andrzej Duda od lat podkreśla, że kocha jazdę na nartach. Prezydent wielokrotnie widziany był na polskich stokach. Jego wizyty prowokują niektórych do przyjrzenia się sprzętowi narciarskiemu, z którego korzysta. Jego koszt podliczył "Fakt".
Znaczną część ostatniego weekendu prezydent spędził w Tatrach. Najpierw na zaproszenie Andrzeja Dudy w niedzielę wieczorem Korpus Dyplomatyczny wziął udział w kuligu, który przejechał Doliną Chochołowską, a na poniedziałek zaplanowano m.in. zawody narciarskie na Polanie Szymoszkowej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ
Andrzej Duda na nartach. Sprzęt drogi, ale bezpieczny
Andrzej Duda szusował w poniedziałek od rana, a towarzyszyli mu dziennikarze i fotografowie. — Warunki są naprawdę doskonałe, a stok świetnie przygotowany - oceniał prezydent.
"Fakt" policzył, ile kosztował sprzęt narciarski, z którego korzystał Andrzej Duda. Jak wynika z analizy - co zrozumiałe - najdroższe były narty. Ich koszt dziennikarze oszacowali na kilka tysięcy złotych. Model, z którego korzystał prezydent, może kosztować od 3,3 tys. zł nawet do 5,5 tys.
Z kolei głowę prezydenta ochraniał czerwony kask POC. Jak sprawdził "Fakt", taki model kosztuje około 800 złotych. Podobną kwotę Andrzej Duda musiał zapłacić za rękawice firmy Reusch. Niewiele mniej miały kosztować z kolei prezydenckie gogle - ich cena może dochodzić nawet do 600 złotych.
Źródło: "Fakt"