To się wydarzyło, gdy spałeś. Ważne wiadomości w piątek rano
Prezentujemy zestawienie wydarzeń z minionej nocy. Zebraliśmy kilka najważniejszych.
- Osiem osób zginęło, a co najmniej 10 zostało rannych w strzelaninie, do której doszło w miejscowości Mladenovac, na południe od Belgradu - informuje Reuters. Napastnikiem był 21-latek, który otworzył ogień z karabinu automatycznego, a następnie uciekł z miejsca zdarzenia. Młody mężczyzna pokłócił się wcześniej z kilkoma osobami, udał się do domu, a następnie wrócił z bronią i zaczął strzelać. Sprawca wciąż nie został schwytany przez policję. Była to kolejna strzelanina w Serbii w tym tygodniu. W środę rano niespełna 14-letni uczeń szkoły podstawowej w centrum Belgradu otworzył ogień do swoich kolegów i pracowników placówki. Zginęło dziewięć osób, w tym ośmioro uczniów.
- Około godziny 20:00 rosyjskie bezzałogowce uderzyły w centrum Kijowa. Ukraińskie służby wskazały, że nad miastem działała obrona powietrzna. Mieszkańcy udali się do schronów. Mer Kijowa Witalij Kliczko przekazał, że po zestrzeleniu jednego z kremlowskich dronów w dzielnicy Sołomyjskiej wybuchł pożar. Siły Powietrzne Ukrainy potwierdziły, że jedna z zestrzelonych maszyn to ukraiński bezzałogowiec, który uległ awarii.
- Szef chińskiej dyplomacji spotkał się z ministrami spraw zagranicznych krajów należących do Szanghajskiej Organizacji Współpracy. Qin Gang zapewnił swoich odpowiedników z Rosji i Indii, że Pekin chce umacniać więzi z ich krajami. Dyplomata z Pekinu podczas rozmowy z Siergiejem Ławrowem powiedział, że Chiny są "chętne do utrzymania komunikacji i koordynacji z Rosją, aby wnieść wymierny wkład w polityczne rozwiązanie kryzysu" w Ukrainie - informuje Reuters. Podczas spotkania z Subrahmanyamem Jaishankarem wskazał, że Państwo Środka jest skłonne pogłębić "koordynację i współpracę" w kwestiach międzynarodowych i regionalnych z Indiami oraz przywrócić ich więzi na "zdrową" ścieżkę rozwoju.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Gwiazda połyka planetę jednym haustem. Pierwszy raz zaobserwowano takie zjawisko
- Na koniec swojej wizyty w Waszyngtonie prezydent Filipin stwierdził, że udostępnienie USA kolejnych filipińskich baz wojskowych jest krokiem obronnym, który byłby "przydatny", gdyby Chiny zaatakowały Tajwan. W rozmowie z Reuters Ferdinand Marcos Jr. zaznaczył, że umowa o wzmocnionej współpracy obronnej zawarta ze Stanami Zjednoczonymi w 2014 r. (EDCA - przyp. red.) początkowo miała inny cel, ale "teraz jest dodatkowy aspekt". - Wydaje się, że napięcia w Cieśninie Tajwańskiej wciąż rosną. Bezpieczeństwo naszych filipińskich obywateli na Tajwanie staje się sprawą nadrzędną. Tak więc te strony EDCA również okażą się przydatne dla nas, gdyby doszło do tego strasznego zdarzenia - dodał.
- Doradca ds. bezpieczeństwa narodowego USA przekazał, że w weekend złoży wizytę w Arabii Saudyjskiej. Jake Sullivan, przemawiając w Washington Institute for Near East Policy, powiedział, że uda się do kraju, by porozmawiać z przywódcami saudyjskimi. Anonimowe źródło, na które powołuje się Reuters, zaznaczyło, że Sullivan spotka się z księciem Mohammedem bin Salmanem. W ostatnim czasie stosunki między Rijadem a Waszyngtonem uległy pogorszeniu. Sullivan zaznaczył, że USA pracują też nad normalizacją stosunków między Izraelem a Arabią Saudyjską. Amerykański urzędnik dodał, że Waszyngton wciąż szuka dyplomatycznego rozwiązania ws. irańskiego programu nuklearnego, a także ubolewa nad decyzją Trumpa z 2018 r. o wycofaniu się z porozumienia z Iranem.
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski