Rosjanie go zburzyli. Tak teraz wygląda teatr w Mariupolu. Przerażające nagranie

W wyniku zniszczeń dokonanych przez Rosjan w okupowanym Mariupolu na południu Ukrainy faktycznie przestała istnieć dzielnica Lewobrzeżna. Ministerstwo Obrony Ukrainy opublikowało nagranie, na którym widać to, co zostało z Teatru Dramatycznego w Mariupolu, gdzie 16 marca 2022 roku setki cywilów zginęły w wyniku barbarzyńskich celowych bombardowań Rosjan.

To Rosjanie zrobili z ukraińskim teatrem. MON publikuje nagranie
To Rosjanie zrobili z ukraińskim teatrem. MON publikuje nagranie
Źródło zdjęć: © Sztab Generalny SZU
Mateusz Czmiel

"Rejon Lewobrzeżny faktycznie przestał istnieć" - powiadomił na Telegramie Petro Andriuszczenko, doradca lojalnego wobec Kijowa mera Mariupola.

Jak wyjaśnił, władze okupacyjne zmieniają centralny plac dzielnicy - Plac Zwycięstwa - "w część bezbrzeżnego pustkowia". Każdy dom, który został tam rozebrany, wcześniej był ostrzelany przez Rosjan z artylerii, a potem z czołgów. "Zniszczono tu wszystko podczas zacieśniania okrążenia Azowstalu, po prostu prewencyjne, a czasem dla rozrywki" - oznajmił samorządowiec.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Schron dla kobiet i dzieci

Dodał, że okupowany Mariupol jest teraz przekształcany w węzeł logistyczno-wojskowy rosyjskiej armii. W mieście i okolicznych miejscowościach skoncentrowano do 30 tysięcy Rosjan.

Z kolei Ministerstwo Obrony Ukrainy opublikowało film, który dokumentuje to, co zostało z Teatru Dramatycznego w Mariupolu.

"Wszystko, co zostało z Teatru Dramatycznego w Mariupolu, gdzie setki cywilów zginęły w wyniku barbarzyńskich celowych bombardowań okupantów. Mogą zniszczyć miejsce zbrodni, ale zbrodniarze wojenni nie unikną kary" - czytamy we wpisie.

Rosjanie dokonali ataku na Teatr Dramatyczny w Mariupolu 16 marca 2022 roku. Budynek służył za schronienie dla wielu kobiet z dziećmi. Przed jego gmachem ułożono nawet specjalny napis "dzieci", który miał informować wojska agresora o najmłodszych znajdujących się w środku. Jednak nie powstrzymało to armii rosyjskiej od zbombardowania obiektu.

Spalony i zniszczony "pałac lodowy"

Szef obwodu ługańskiego na wschodzie Ukrainy Serhij Hajdaj opublikował w sobotę krótkie nagranie wideo z Siewierodoniecka; na kadrze widać zniszczony i spalony budynek "pałacu lodowego", czyli hali sportowo-widowiskowej.

Hajdaj przypomniał, że budynek, który mieścił 5 tys. widzów, spłonął latem 2022 roku w wyniku rosyjskiego ostrzału. Najeźdźcy "celowo zasypali pociskami" ten gmach, zniszczyli też wiele budynków "legendarnych dla Siewierodoniecka" - dodał Hajdaj. Nazwał Siewierodonieck "miastem-popieliskiem".

"Wypalone miasto jest ledwie żywe. Orki (Rosjanie - PAP) znęcają się nad miejscową ludnością, nie zapewniając normalnych warunków do życia" - zaalarmował Hajdaj, wyliczając brak światła, wody, łączności i opieki lekarskiej.

Zarówno Mariupol, jak też Siewierodonieck miały znaczenie symboliczne podczas obecnej rosyjskiej inwazji na Ukrainę. W 2014 roku ukraińska armia zdołała odbić Mariupol z rąk prorosyjskich separatystów. Po zajęciu Ługańska przez separatystów w 2014 roku Siewierodonieck był nieformalną stolicą tej części regionu ługańskiego, która pozostała pod kontrolą Ukrainy.

Źródło artykułu:PAP
wojna w Ukrainiemariupolrosjanie
Wybrane dla Ciebie